Pech prześladuje Artura Szpilkę. Bokser niedawno przeszedł operację barku i... znów doznał kontuzji. - Bawiliśmy się z Jankiem (Janem Błachowiczem - przyp. red.). On akurat trafił tak na zgięcie i odezwała się stara kontuzja, w sensie łokieć, który już dawniej był do operacji, ale jakoś się to omijało. Teraz tak boli, że nie mogę normalnie wyprostować ręki, więc podejrzewam, że skończy się następną operacją - powiedział Artur Szpilka w rozmowie z Michałem Koprem z portalu ringpolska.pl.