W tym artykule dowiesz się o:
- Krzysztof Głowacki po tytuł mistrza świata sięgnął w sierpniu po dramatycznej walce, odrabiając straty i nokautując faworyzowanego Marco Hucka. W pojedynku w obronie pasa ze Stevem Cunninghamem Głowacki nie potrzebował już takiej dramaturgii - napisał ceniony ekspert bokserski Dan Rafael z ESPN.
- Głowacki zdominował Cunninghama. Już na początku pojedynku stało się jasne, że operowana po sierpniowej walce ręka Głowackiego jest zdrowa. Już w drugiej rundzie Polak dwa razy posłał Cunninghama na deski. Cunningham dał się dwa razy upolować tym samym ciosem i padając na matę wyglądał, jakby nie wiedział, co go trafiło. W połowie dziesiątej rundy Cunnningham nadział się na krótki prawy Głowackiego i padł na matę. Doszedł do siebie i trafił parę razy prawą ręką, ale jego strata punktowa jeszcze się powiększyła - relacjonował.
- Cunningham, który ciągle miał w walce kłopoty z utrzymaniem równowagi, do końca bił się o wygraną i w dwunastej rundzie wydawało się, że zamroczył Głowackiego mocnym prawym, ale znów wylądował na deskach, gdy Głowacki trafił prawą ręką - zakończył Rafael.
- Krzysztof Głowacki wypunktował Steve'a Cunninghama i zachował pas mistrza świata WBO, zdobyty po sierpniowej walce z Marco Huckiem, które zostało okrzyknięte pojedynkiem roku. W drodze do zwycięstwa Polak aż czterokrotnie posyłał na deski 39-letniego weterana. Były dwukrotny mistrz świata IBF robił, co mógł. Wstawał i walczył z pasją do końca. Przegrał jednak na punkty - napisał Doug Fischer z magazynu "The Ring".
- Krzysztof Głowacki dokonał pierwszej obrony pasa mistrzowskiego w wadze cruiser, czterokrotnie posyłając na deski byłego mistrza Steve'a Cunninghama, który w lipcu kończy 40 lat. Amerykanin pokazał w ringu wiele serca do walki, ale Głowacki okazał się bardziej świeży i lepszy tej nocy. Decyzja sędziów w sobotni wieczór była jednogłośna - napisał Jake Donovan z boxingscene.com.
- W ekscytującej walce mistrz świata WBO w wadze junior ciężkiej Krzysztof Głowacki pokonał byłego mistrza świata IBF Steve'a Cunninghama. Głowacki aż czterokrotnie kładł na deskach swojego rywala, który po jego ciosach nie umiał utrzymać się na nogach. Dwukrotnie było tak w drugiej rundzie, raz w dziewiątej i po raz ostatni w dwunastej, w której Cunningham poszedł na całość. Polak wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów - pisał Jim Dower z boxingnews24.com.
- Nie powiódł się powrót do wagi cruiser byłemu mistrzowi świata IBF Steve'owi Cunninghamowi. W twardej walce stoczonej w hagli Barclays Center w Nowym Jorku Krzysztof Głowacki obronił pas mistrza świata WBO, który w imponującym stylu zdobył w zeszłym roku w walce z Marco Huckiem. Sędziowie jednogłośnie ocenili sobotnią walkę jako zwycięską dla Polaka - napisał Phil D. Jay z serwisu worldboxingnews.net.