Boks. Tyson Fury wspomina swoje problemy z depresją. "Chciałem umrzeć każdego dnia"

Instagram / gypsyking101 / Na zdjęciu: Tyson Fury
Instagram / gypsyking101 / Na zdjęciu: Tyson Fury

Tyson Fury jest obecnie na szczycie sportowej kariery jako mistrz świata w wadze ciężkiej. "Król Cyganów" odbił się od dna, na którym wylądował przez problemy z używkami i depresję. Teraz na chłodno wspomina najcięższe chwile w swoim życiu.

W tym artykule dowiesz się o:

- Budziłem się każdego dnia i każdy dzień był szary. Każdy dzień był ciemny. I chciałem umierać każdego dnia… Ale słuchajcie, obiecuję wszystkim. Szare dni ponownie zamieniają się w słoneczne. I zobaczysz... znowu zobaczysz szczęście - powiedział Tyson Fury w rozmowie z "TALKsport".

Zdaniem mistrza świata organizacji WBC w wadze ciężkiej każda osoba przejdzie ciężki okres w swoim życiu i poczuje się przygnębiona. Fury apeluje, aby wówczas otworzyć się na pomoc innych.

- Musimy tylko szukać pomocy. Jeśli zmagasz się ze zdrowiem psychicznym, samodzielna walka jest straszna. To bardzo trudne, robiłem to przez długi czas. Prawie całe moje życie. Musisz rozmawiać z przyjaciółmi, rodziną lub kimkolwiek, z kim możesz porozmawiać - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: KSW 56. "Klatka po klatce" (on tour). Soldić rzucił wyzwanie Mamedowi. Szef KSW odpowiada!

Fury w problemy popadł po zwycięstwie z Władimirem Kliczką w listopadzie 2015 roku i zdobyciu mistrzowskich pasów WBO, WBA, IBF i IBO w wadze ciężkiej. Brytyjczyk zamiast na sali treningowej zaczął częściej pojawiać się na imprezach i w barach, co doprowadziło do uzależnień od alkoholu i narkotyków.

"Król Cyganów" na ring powrócił po 2,5-letniej przerwie. 22 lutego tego roku kolejny raz sięgnął po mistrzostwo świata, pokonując w rewanżu Deontaya Wildera.

Zobacz także:
-> MMA. 19 grudnia gala KSW 57. Michał Kita zawalczy o pas wagi ciężkiej
-> MMA. Bellator 252. Zobacz, jak Patricio Freire znokautował rywala [WIDEO]

Komentarze (0)