Szczegóły wypadku nie są na razie znane. Jego przyczyny wyjaśni policyjne śledztwo - poinformowali dziennikarze portalu tmz.com.
Po tragicznej śmierci młodego boksera, grupa "Golden Boy Promotions", której barwy reprezentował, wydała oświadczenie.
"Był miłym i charyzmatycznym człowiekiem. Zawsze biła od niego radość i spokój. Do ringu wnosił emocje. Był uwielbiany przez fanów. Łączymy się w smutku i modlitwie z rodziną Travella. Nasze myśli są z nimi. Niech spoczywa w pokoju" - czytamy.
W swojej karierze 24-letni Mazion nie zaznał goryczy porażki na ringu. Wygrał 17 pojedynków. Ostatni stoczył w styczniu w San Antonio, gdy nie dał najmniejszych szans Fernando Castanedzie. Posłał rywala na deski już w 58. sekundzie starcia.
Mazion był uznawany za wielki talent. Świat bokserski nie potrafi pogodzić się z jego stratą. "Był jednym z najbardziej utalentowanych bokserów i fajnych osób, jakie znałem. Zawsze lubiłem oglądać jego walki. Kocham Cię bracie, strzeż nas" - napisał amerykański bokser Vergil Ortiz Jr, cytowany przez portal tmz.com.
Czytaj także:
Chabib Nurmagomiedow opłakuje stratę ojca. Otrzymał wyrazy wsparcia od Władimira Putina
Nie żyje Abdulmanap Nurmagomiedow. Ojciec mistrza UFC był zakażony koronawirusem