Boks. Robert Parzęczewski jako dziecko nie miał łatwo. "Byłem rudy, więc śmiali się ze mnie"

Materiały prasowe / MB Promotions / Na zdjęciu: Dmitrij Czudinow (z lewej) i Robert Parzęczewski (z prawej)
Materiały prasowe / MB Promotions / Na zdjęciu: Dmitrij Czudinow (z lewej) i Robert Parzęczewski (z prawej)

Robert Parzęczewski to jeden z najlepszych polskich bokserów w kategorii superśredniej. 26-latek zdradził, że jako dziecko nie miał łatwo. Nie unikał bójek, ale sam ich nie zaczynał.

W tym artykule dowiesz się o:

Od trzech lat Robert Parzęczewski może w pełni skupić się na boksie. Wtedy dostrzeżono w nim potencjał, a sam pięściarz nie ukrywa, że celuje w to, by zostać pierwszym polskim mistrzem świata w kategorii superśredniej. Na zawodowych ringach Parzęczewski wygrał 24 z 25 walk, z czego 16 przez nokaut. Stąd jego ksywka: "Mr. KO".

Parzęczewski na treningi boksu zapisał się jako trzynastolatek. Bił się nie tylko na zajęciach. W rozmowie z "Faktem" przyznał, że już w szkole toczył pierwsze pojedynki. Wszystko przez jego wygląd, z którego śmiali się rówieśnicy.

- Nie pozwalałem sobie w kaszę dmuchać. Byłem małym rudym chłopakiem, więc śmiali się ze mnie, ale nigdy nie pozwalałem im na zbyt wiele. Nie unikałem bójek, jednak sam ich nie zaczynałem. Wygrywałem nawet ze starszymi o dwa czy trzy lata - powiedział Parzęczewski dla "Faktu".

Kolejną walkę Parzęczewski stoczy 20 czerwca w Arłamowie. Jego rywalem będzie Bośniak Sladan Janjanin, którego bilans na zawodowych ringach to 27 wygranych i 5 porażek.

Czytaj także:
MMA. KSW 53. Sebastian Przybysz stoczy rewanż z Jakubem Wikłaczem
[url=/mma/886614/mma-krystian-pudzianowski-nie-sklada-broni-wazne-slowa-szefa-fen]MMA. Krystian Pudzianowski nie składa broni. Ważne słowa szefa FEN

[/url]ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" FEN 28: sensacyjne zwycięstwo Szeligi. "Chciałem go tylko dojechać!"

Komentarze (0)