Boks. Deontay Wilder wskazuje najlepszy nokaut w karierze. "Myślałem, że go zabiłem"

Getty Images / Anthony Geathers / Na zdjęciu: Deontay Wilder
Getty Images / Anthony Geathers / Na zdjęciu: Deontay Wilder

Nokaut na Arturze Szpilce to według Deontaya Wildera najlepsze zakończenie walki w dotychczasowej karierze. 22 lutego "Brązowy Bombardier" stanie do rewanżowego starcia z Tysonem Furym.

W tym artykule dowiesz się o:

Szpilka 16 stycznia 2016 roku stanął przed szansą zdobycia mistrzostwa świata wagi ciężkiej. Polak w Barclays Center przez osiem rund stawiał twardy opór czempionowi, ale w 9. odsłonie walki został brutalnie znokautowany i marzenia o pierwszym mistrzu świata wagi ciężkiej znad Wisły prysły.

- Myślałem, że go zabiłem - wspomina Deontay Wilder, który wskazuje nokaut na Arturze Szpilce jako najefektowniejszy w karierze. Amerykanin wspomina, że hala na Brooklynie była wypełniona polskimi kibicami, którzy stworzyli wówczas niesamowitą atmosferę.

Zobacz nokaut:

Druga walka Deontaya Wildera z Tysonem Furym będzie transmitowana w systemie PPV na terenie USA. Jak na razie nie wiadomo, czy któraś z polskich stacji zdecyduje się na przekaz z gali w Las Vegas.

Czytaj także:
Michał Materla zawalczy w Łodzi
Marcin Różalski powróci do walk w 2020 roku

Komentarze (1)
avatar
Tomek z Bamy
12.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pumba i Cycu plakaly tydzien po tym KO.