"Potwierdzone! To będzie wojna wagi ciężkiej w O2" - w czwartek ogłosił na Twitterze Eddie Hearn, oficjalnie zapowiadając walkę Artura Szpilki (22-3-0, 15 KO) z Dereckiem Chisorą (30-9-0, 21 KO). Do brytyjsko - polskiego starcia w królewskiej kategorii - pojedynek został zakontraktowany na 12 rund - dojdzie 20 lipca w londyńskiej O2 Arenie - WIĘCEJ TUTAJ.
Na tweeta słynnego promotora boksu zawodowego niemal natychmiast zareagował 35-letni Chisora, który... postanowił sprowokować Szpilkę.
"Mam nadzieję, że ten facet nie będzie uciekał jak (pies rasy - przyp. red.) Jack Russell" - napisał "Del Boy" na portalu społecznościowym. Hasztag "warchisora" (z ang. "wojna") nie pozostawia wątpliwości, z jakim nastawieniem Brytyjczyk wejdzie do ringu 20 lipca.
I hope this guy don’t run like a Jack Russell #warchisora pic.twitter.com/9cc3OpV8bJ
— Derek Chisora (@DerekWarChisora) 13 czerwca 2019
Były pretendent do tytułu mistrza świata federacji WBC w tym roku stoczył już jedną walkę. W kwietniu w Londynie Chisora pokonał na punkty Senada Gashiego.
30-letni Szpilka z kolei nie boksował od listopada ubiegłego roku, kiedy to zwyciężył w Gliwicach Mariusza Wacha. W ostatnich tygodniach "Szpila" wykazywał dużą nerwowość, związaną prawdopodobnie z długim oczekiwaniem na oficjalne potwierdzenie walki z Chisorą.
Bokser z Wieliczki zamieścił na Twitterze post, w którym zasugerował, że chce zakończyć karierę, po czym... zaraz go skasował - WIĘCEJ TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Polska na autostradzie do Euro 2020. Czy Jerzy Brzęczek znalazł optymalne ustawienie?