[tag=7387]
Oscar De La Hoya[/tag] w przyszłym tygodniu ma spotkać się z Saulem Alvarezem, aby rozmawiać o kolejnej potyczce zawodnika. "Canelo" swój ostatni pojedynek stoczył 4 maja, a jego rywalem był Daniel Jacobs. Meksykanin po świetnym starciu pokonał Amerykanina jednogłośnie na punkty.
W minioną sobotę, 8 czerwca, na ring powrócił Giennadij Gołowkin. Kazach po blisko 9-miesięcznej przerwie zmierzył się z łatwiejszym rywalem. "GGG" już w 4. rundzie znokautował Steve'a Rollsa. Po walce 37-latek przyznał, że chce w kolejnym pojedynku stanąć naprzeciw Alvareza.
Zobacz także: UFC 238. Wyniki gali: podwójny mistrz Cejudo i fenomenalny nokaut Szewczenko
Zawodnicy spotykali się już dwukrotnie. W 2017 roku pierwsze starcie zakończyło się remisem, natomiast w 2018 roku drugi bój wygrał "Canelo". Oba werdykty były jednak kontrowersyjne, eksperci wskazywali w tych walkach na Gołowkina.
Promotor Alvareza - Oscar De La Hoya - twierdzi, że "GGG" nie ma obecnie prawa, by wymagać od jego podopiecznego trzeciego starcia. - Teraz sprawimy, że Gołowkin poczeka. Zobaczymy jak wszystko się potoczy. Teraz "GGG" jest pięściarzem kategorii B, Alvarez kategorii A. Sądzę, że w trzecim starciu "Canelo" go znokautuje - stwierdził szef Golden Boy Promotions.
Zobacz także: FFF. Paweł Trybała: Nie zdążyłem mu zrobić tyle krzywdy, ile chciałem
ZOBACZ WIDEO ACA 96: Kopera pokonał Rajewskiego. "Determinacja i detale decydowały o zwycięstwie"