[tag=19754]
Kamil Szeremeta[/tag] tytuł mistrza Europy zdobył pokonując Włocha Alessandro Goddi'ego na jego terenie. Polak uporał się z przeciwnikiem już w 2. odsłonie. Kolejnym rywalem 29-latka był Hiszpan Ruben Diaz, którego nasz pięściarz znokautował w 10. rundzie.
Jak donosi portal ringpolska.pl, przed Szeremetą pojawiają się ciekawe opcje kolejnych walk. - Nic na razie nie jest przesądzone. Możliwe, że wiosną zaboksuję w Polsce. Są też oferty walk zagranicznych. Ja trenuję, a moi promotorzy pracują nad najlepszą drogą kariery dla mnie i na razie to się sprawdza - przyznaje zawodnik.
Mistrz Europy może zmierzyć się w najbliższym czasie z Jack'iem Culcayem, byłym rywalem Macieja Sulęckiego. Gdyby do takiej walki doszło, stawką tej rywalizacji była by możliwość pojedynku o pas mistrza świata federacji IBF w wadze średniej. Mistrzem tej organizacji jest Daniel Jacobs. - Na walkę z Culcayem zgadzam się od razu. Znam go, widziałem kilka jego walk i na pewno nie czuję się gorszym zawodnikiem. Wejdę do ringu, pokażę, że jestem lepszy, a potem będę patrzył w kierunku mojego wymarzonego mistrzostwa świata - mówi dla portalu ringpolska.pl pięściarz.
Szeremeta kolejny pojedynek stoczy najprawdopodobniej w lutym bądź marcu. - Aktualnie jestem z Białymstoku, ale ostatnie tygodnie spędziłem w Warszawie. Zachowuję dobrą formę i jestem w treningu, ponieważ zaczynają się pojawiać naprawdę ciekawe propozycje - mówi Szeremeta.
ZOBACZ WIDEO DSF 18: Piorunujący nokaut Sarary. "To nie są szachy, my chcemy urwać sobie głowy"