Szpilka na konferencji prasowej po raz kolejny nie zamierzał uprawiać tzw. trash talku i z dużym szacunkiem wypowiadał się o przeciwniku. Były pretendent do tytułu mistrza świata federacji WBC wie, że na walkę z Mariuszem Wachem przygotował życiową formę.
- 10 listopada wychodzę gotowy, skoncentrowany i tak naprawdę czekam do ważenia, żeby powiedzieć, że wszystko było zaje***. Nie było choroby, kontuzji, także wychodzę zdrowy, przygotowany i zdeterminowany - powiedział Artur Szpilka.
Dla 29-latka pochodzącego z Wieliczki występ w Gliwicach będzie drugim tegorocznym pojedynkiem. W maju "Szpila" pokonał na punkty Dominika Guinna podczas gali na PGE Narodowym. Dzięki temu podopieczny trenera Andrzeja Gmitruka odbił się po dwóch porażkach w karierze - z Deontayem Wilderem i Adamem Kownackim.
- Uważam, że mam najlepszą dyspozycję w swojej karierze. Nie wierzę, że aż tak mnie roznosi, wszystko jest idealnie. Chce pokazać, że Artur Szpilka to czołowy bokser wagi ciężkiej na świecie, który kiedyś, gdzieś tam się tylko zagubił. Kontuzje dały znać w poprzednich walkach - dodał.
Gala Knockout Boxing Night 5 będzie transmitowana na antenie TVP oraz TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka trenuje w pocie czoła. Odsłaniamy fragmenty sparingów