Tomasz Adamek - 103 kg, Jarrell Miller - 143,7 kg. To wyniki ważenia przed sobotnim starciem Polaka z Amerykaninem w Wintrust Arena w Chicago.
Rzadko w boksie zdarza się tak duża różnica wagowa. Mateusz Borek, promotor "Górala", przyznaje - w felietonie dla "Przeglądu Sportowego", że nie przypomina sobie innej walki, w której pięściarzy dzieliłoby 41 kg. Co ciekawe, gdy Amerykanin mierzył się w 2017 r. z innym polskim bokserem, Mariuszem Wachem, ważył "jedynie" 128,5 kg.
"Moim zdaniem plan Amerykanina jest prosty - chce Tomka zdominować, wgnieść w liny" - pisze Borek.
Zdaniem fachowców zdecydowanym faworytem walki w Chicago jest Miller. Amerykanin i jego sztab snują już plany na przyszłość. 15 grudnia "Big Baby" ma zmierzyć się z Fresem Oquendo o regularny pas mistrza świata federacji WBA. Jest także przymierzany do kwietniowego starcia z Anthonym Joshuą.
ZOBACZ WIDEO KSW 45: gorąco podczas ważenia Wójcika i Askhama
Adamek zamierza jednak popsuć plany Millerowi. Mateusz Borek przypomina, że dla jego pięściarza to kluczowy moment kariery.
"Tomek wie, że jest na ostatniej prostej swojej kariery. Dla wszystkich jest jasne, że gdyby oszukał przeznaczenie i pokonał Millera, następnym krokiem będzie walka o mistrzostwo świata. Coś, co wydawało się mrzonką, właśnie się pisze. Dla takich chwil się żyje. Do mnie, do Tomka, piszą tysiące ludzi. Przekazują, że żyją tą walką i mówią o niej w pracy. A co się wydarzy? Myślę, że ten tekst warto zakończyć cytatem z Tomka: 'Człowiek planuje, a pan Bóg się śmieje' - dodaje w "PS" promotor Tomasza Adamka.
Transmisję z gali w Chicago obejrzeć można w telewizji Polsat Sport. Początek o godzinie 2:00. Od 3:00 galę na żywo można oglądać również w Polsacie. Adamek i Miller powinni pojawić się w ringu ok. godz. 5:00.