Dla Krzysztofa Cieślaka (22-6, 7 KO) będzie to pierwszy pojedynek po ponad trzyletniej przerwie. "Skorpion" w ostatniej walce przegrał decyzją sędziów z Oszkarem Fiko (32-25-1, 17 KO). Wcześniej 33-letni pięściarz zwyciężył cztery pojedynki z rzędu, podczas których pokonał Ariela Krasnopolskiego (2-3), Łukasza Maszczyka (4-1, 3 KO), Sebastiena Cornu (13-13-3, 6 KO) oraz Kawazjiego Katsychała (11-17, 7 KO).
W swojej karierze Cieślak pokonywał między innymi Philippe'a Frenoisa (16-9-1) oraz Dariusza Snarskiego (33-32-2, 7 KO), zdobywając tytuły mistrza Polski w kategorii super piórkowej i lekkiej oraz WBC Baltic w dywizji lekkiej i IBF Youth w super piórkowej.
Przeciwnikiem Polaka będzie Andriej Sudas (8-22-1, 6 KO) z Białorusi. 29-latek w 2016 roku stoczył 7 walk, z których jedną wygrał, w 2017 roku również wystąpił siedmiokrotnie, jednak przegrał wszystkie pojedynki. W 2018 roku w ringu pojawiał się już trzykrotnie - wygrał tylko raz pokonując na punkty debiutującego pięściarza.
Jeśli Cieślak zwycięży swój pojedynek, w październiku prawdopodobnie skrzyżuje rękawice z Markiem Jędrzejewskim (14-1, 13 KO) na gali w Wieliczce.
Głównym starciem wrześniowego wydarzenia w Białymstoku będzie rewanżowa walka Roberta Świerzbińskiego z Rafałem Jackiewiczem. Pierwszy pojedynek zwyciężył Świerzbiński.
ZOBACZ WIDEO: K2 zimą? To powinien być mały zespół, a nie duża wyprawa