Deontay Wilder i Tyson Fury podzielą się po równo zyskami z walki

Getty Images / David A. Smith / Na zdjęciu: Deontay Wilder
Getty Images / David A. Smith / Na zdjęciu: Deontay Wilder

Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC, Deontay Wilder (40-0, 39 KO) zgodził się na równy podział zysków z walki z Tysonem Furym (27-0, 19 KO). Do pojedynku ma dojść pod koniec tego roku w Las Vegas.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=38969]

Frank Warren[/tag], promotor "Olbrzyma z Wilmslow", w rozmowie z BBC przyznał, że Wilder docenia klasę sportową jego podopiecznego i dlatego zgodził się na równy podział z zysków z hitowego pojedynku. - Tyson był mistrzem wagi ciężkiej. Do tego jest niepokonany. Oni to rozumieją - powiedział.

Tyson Fury 18 sierpnia na gali w Belfaście zwyciężył Francesco Pianetę po jednogłośnej decyzji sędziów. Starcie jednak nie porwało kibiców i pomimo hucznych zapowiedzi były mistrz świata nie potrafił znokautować przeciwnika. Tuż po zakończonym starciu rozpoczęła się promocja jego walki z Deontayem Wilderem. Oficjalna data i miejsce pojedynku mają zostać podane w ciągu kilkudziesięciu godzin.

Wilder ostatni raz bronił tytułu 3 marca tego roku, pokonując przed czasem Luisa Ortiza. "Brązowy Bombardier" już siedem razy udanie odprawiał pretendentów do prestiżowego pasa federacji WBC.

Z kolei Tyson Fury w czerwcu powrócił na ring po blisko 2,5-letniej przerwie. Brytyjczyk w listopadzie 2015 roku zszokował pięściarski świat, pokonując w Dusseldorfie Władimira Kliczkę. Z związku z kontuzjami, a następnie problemami osobistymi, Fury nigdy nie stanął jednak do obrony tytułów federacji WBO, IBF, WBA i IBO.

ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Stępińskiego nie pomógł. Juventus szczęśliwie wygrał w debiucie Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Komentarze (0)