Sensacja w Atlantic City. Eleider Alvarez znokautował Siergieja Kowaliowa

Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu Sergiej Kowaliew (po lewej)
Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu Sergiej Kowaliew (po lewej)

Niespodzianką zakończyła się sobotnia gala boksu w Atlantic City. Siergiej Kowaliow przegrał przez nokaut z Eleiderem Alvarezem i stracił tytuł mistrzowski organizacji WBO.

W tym artykule dowiesz się o:

Z bardzo dobrej strony pokazał się podczas sobotniej walki Eleider Alvarez (24-0, 12 KO), dla którego z pewnością starcie było życiową szansą. Urodzony w Kolumbii pięściarz radził sobie z ofensywą Siergieja Kowaliowa (32-3-1, 28 KO) w początkowych rundach. "Krusher" kilkukrotnie trafiał przeciwnika kombinacjami i wydawało się, że będzie to dla niego łatwy pojedynek.

Tak się jednak nie stało. Alvarez w siódmej rundzie zaatakował mocnym prawym sierpowym, którym posłał Rosjanina na deski. Kowaliow szybko wstał, jednak Kolumbijczyk nie chciał tracić szansy na zwycięstwo i po kilku sekundach "Krusher" ponownie leżał. Trzeci nokdaun okazał się kwestią czasu. Alvarez kolejnym sierpem posłał na deski zamroczonego Kowaliowa, co od razu przerwał sędzia.

Stawką pojedynku były tytuły mistrzowskie IBA i WBO w kategorii półciężkiej. Dla Alvarez to pierwsze pasy takiej rangi. Wcześniej w swoim posiadaniu miał jedynie mistrzostwa WBC Silver w dywizji półciężkiej.

Niepokonany pięściarz przedłużył świetną serię zwycięstw, podczas której pokonywał między innymi Jeana Pascala, Luciana Butego czy Norberta Dąbrowskiego. Dzięki wygranej "Storm" znalazł się na szczycie światowych rankingów kategorii do 175 funtów.

Dla Kowaliowa to trzecia przegrana w karierze. Wcześniej poniósł porażki w starciach z Andre Wardem - w 2016 roku przegrał jednogłośną decyzją sędziów, w 2017 roku przez techniczny nokaut w rundzie ósmej.

W ostatnich starciach 35-latek pokonał przed czasem Wiaczesława Szabrańskiego i Igora Mikhalkina, zdobywając zwakowane tytuły WBO i IBA w kategorii półciężkiej.

ZOBACZ WIDEO Drony kluczowe przy wyprawie Andrzeja Bargiela na K2. Dostarczyły leki i zapomnianą kamerę

Komentarze (5)
avatar
JA 21
6.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo dobre, że co jakiś czas mamy sensację również w boksie. Ciekawi mnie jak dalej będzie wyglądała kariera obu bokserów. 
avatar
Viki Cgts
5.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
racze sprawdzac pred pisaniem glupot, nie stracil wszystkie pasy tylko jeden ktory odzyskal po stracie wszystkich z wardem ktory pozniej je zwakowal 
avatar
biedron104
5.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Don Pedro 
avatar
Wiesiek Kamiński
5.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koniec Kovaliowa ! 
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
5.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak mawiał Jerzy Kulej: "Nie ma pięściarzy odpornych na ciosy! Są tylko źle trafieni"! :)