- Oczywiście dostałem propozycję walki z Millerem, ale po kilku przemyśleniach z promotorem i innymi osobami odrzuciliśmy tę walkę na dzień dzisiejszy. Prawdopodobnie duża walka w Polsce będzie miała miejsce w listopadzie. Na razie jeszcze nic nie mówię. Ostro zasuwam i biorę się do roboty - powiedział Artur Szpilka w filmie opublikowanym na Twitterze.
Potencjalny pojedynek Artura Szpilki (21-3, 15 KO) z Jarrellem Millerem (21-0-1, 18 KO) miał odbyć się 6 października. O starcie zabiegali promotorzy Amerykanina, którzy chcieli przeciwnika znad Wisły. Wszystko to przez sympatię polskiej społeczności w Chicago do boksu.
W ostatniej walce "Szpila" pokonał jednogłośną decyzją sędziów Dominicka Guinna. Wcześniej Polak przegrywał przed czasem z Adamem Kownackim i Deontayem Wilderem.
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) 18 lipca 2018
Niewykluczone, że w przyszłości "Big Baby" skrzyżuje rękawice z Anthony'm Joshuą. Pierwszy krok ku takiej walce miał miejsce podczas wtorkowej konferencji prasowej, gdzie Miller sprowokował mistrza wagi ciężkiej.
Nazwisko przeciwnika Jarrella Millera poznamy prawdopodobnie w najbliższych tygodniach.
ZOBACZ WIDEO Włodarczyk do Szpilki: Artur, zrobimy to! Obiecuję