Pięściarze podeszli do siebie w pierwszych sekundach walki z dużym szacunkiem. Żaden z nich nie chciał ryzykować i zarówno Wasyl Łomaczenko, jak i Jorge Linares, atakowali się wzajemnie pojedynczymi ciosami. Akcja rozkręcała się jednak z minuty na minutę i kibice zgromadzeni w Madison Square Garden mogli podziwiać umiejętności fenomenalnych bokserów.
Łomaczenko bardzo szybko wszedł w odpowiedni rytm i zaczął zachwycać dobrą pracą nóg, balansem tułowia i ciosami w tempo. Linares w świetny sposób kontrował jednak ofensywę Ukraińca i zadał mu opór, jaki mało kto wcześniej postawił.
W szóstej rundzie stało się coś, co do tej pory nie miało jeszcze miejsca. Linares bardzo mocnym prawym trafił Łomaczenkę, który zaliczył pierwszy nokdaun w karierze. Ukrainiec szybko się pozbierał, jednak widać było, że do kolejnych odsłon wyszedł bardzo skupiony i nie chciał dać się już trafić.
Dopiero w dziesiątej rundzie Łomaczenko zdołał trafić przeciwnika piekielnie mocnym ciosem na wątrobę, po którym Kolumbijczyk nie był już w stanie kontynuować pojedynku.
Wasyl Łomaczenko po jedenastym zwycięstwie w karierze zdobył pas WBA w wadze lekkiej. Wcześniej w swoim posiadaniu miał on już tytuły kategorii piórkowej i super piórkowej.
ZOBACZ WIDEO Nawałka skreśli dwóch napastników. "Nie szukamy zawodnika do pierwszego składu"