Na pojedynek Deontay'a Wildera (40-0, 39 KO) z Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO) czekają kibice boksu na całym świecie. Obaj to absolutna czołówka wagi ciężkiej. Wilder w swoim dorobku ma tytuł mistrza świata federacji WBC, a Joshua 31 marca stoczy walkę o pasy WBA, WBO i IBF z Josephem Parkerem.
Promotor Joshuy już zadeklarował, że kolejnym rywalem jego klienta może być właśnie Wilder. Amerykanin wielokrotnie zgłaszał chęć walki z Brytyjczykiem i zapowiadał, że znokautuje swojego przeciwnika.
Po ostatnim zwycięstwie Wilder nabrał pewności siebie. - Ja z nim nie tylko wygram, ja go znokautuję. To jest największa walka w historii. W końcu do niej dojdzie, będą musieli ją zorganizować - przyznał amerykański bokser, który wygrał przez nokaut 39 ze swoich 40 walk.
- Życzę mu powodzenia 31 marca. Mam nadzieję, że pokona Parkera. Potem dajmy światu to, na co czeka. Nasz pojedynek może przejść do historii boksu i będą o nim mówić kolejne pokolenia - stwierdził Wilder.
ZOBACZ WIDEO Dziwaczna walka na KSW 42. Wójcik: Wiem, że mogła się nie podobać