Adamek vs Kassi: Kameruńczyk boi się sędziowania i zapowiada wygraną przez wielkie "W"

Reuters / Na zdjęciu: Fred Kassi
Reuters / Na zdjęciu: Fred Kassi

- Nie mogę dopuścić, by pogrążyli mnie sędziowie - mówi Fred Kassi przed sobotnią walką z Tomaszem Adamkiem. Kameruńczyk ma plan na zwycięstwo.

W najbliższą sobotę (18 listopada) Tomasz Adamek (51-5, 30 KO) zmierzy się z Fredem Kassim (18-6-1, 10 KO) z Kamerunu. Pojedynek w wadze ciężkiej odbędzie się na gali boksu "Noc Wojowników" w Częstochowie.

Rywal "Górala" w rozmowie z "Super Expressem" zdradził, że Polak jest jego ulubionym pięściarzem, ale planuje mu pokrzyżować szyki.

- Kibicowałem mu, kiedy w 2011 r. walczył z Witalijem Kliczką. To bokserski bohater, który potrafił się zmierzyć ze wszystkimi ringowymi przeciwnościami. (…) Nie mogę dopuścić, by pogrążyli mnie sędziowie, bo już nieraz byliśmy tego świadkami w boksie. Nie spodziewam się sprawiedliwego sędziowania i wiem, że aby zwyciężyć na terenie Adamka, muszę wygrać przez wielkie "W". Taki mam plan - cytuje kameruńskiego pięściarza tabloid.

38-letni Kassi podkreślił to, że bokser z Gilowic w całej swojej karierze sportowej nie spotkał jeszcze takiego zawodnika jak on. Niewygodny styl walki, niestandardowy boks oraz silne nogi i kondycja - to zdaniem Kameruńczyka zaważy o jego wygranej z Adamkiem. - To jest "styl Kassiego", który wypracowałem sobie przez lata walki z olbrzymami wagi ciężkiej - dodał.

Dla 40-letniego Adamka potyczka z Kassim ma ogromne znaczenie. Zdaniem ekspertów, w przypadku wygranej "Góral" będzie mógł myśleć o kolejnej próbie zdobycia mistrzowskiego pasa.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: polski siatkarz zaskoczył rywali w LM. "Szalony finisz!"

Komentarze (0)