- Cieszę się, że możemy w końcu oficjalnie ogłosić pojedynek Krzysztofa - powiedział w rozmowie z ringpolska.pl promotor jedynego aktualnie polskiego mistrza świata w boksie zawodowym Andrzej Wasilewski.
Głowacki i Cunningham stoczą walkę w hali Barclays Center na Brooklynie - tej samej, w której w styczniu o tytuł WBC kategorii ciężkiej walczył z Deontayem Wilderem Artur Szpilka.
- Zapraszam serdecznie wszystkich polskich fanów! Byłem w Barclays podczas styczniowej gali i widziałem, jak niepowtarzalną atmosferę potrafili stworzyć nasi rodacy. Chciałbym, aby i tym razem trybuny były biało-czerwone jak podczas walk Maćka Sulęckiego, Adama Kownackiego i Artura Szpilki - dodał Wasilewski.
Dla Głowackiego będzie to pierwsza walka w obronie tytułu mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej, który zdobył w sierpniu dzięki zwycięstwu z Marco Huckiem. O tym, że jego następnym rywalem będzie Cunningham, mówiło się od listopada.
- Przeanalizowaliśmy potencjalnych ciekawych przeciwników na pierwszą dobrowolną obronę i Cunningham wydaje się nam zdecydowanie najciekawszym rywalem dla Krzysztofa Głowackiego - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty promotor pięściarza Andrzej Wasilewski.
- Cunningham jest bardzo znanym pięściarzem. Znanym w USA, gdzie często występuje podczas walk wieczoru na galach, które są transmitowane w największych kanałach telewizyjnych. Jest też znany kibicom w Polsce, gdzie stoczył po dwie walki z Krzysztofem Włodarczykiem i z Tomaszem Adamkiem - dodał.
Tylko jeden z tych pojedynków (rewanżowy z "Diablo" w 2007 roku) zakończył się zwycięstwem Amerykanina. W pozostali zwycięstwa odnosili polscy pięściarze.
Zobacz także: To był najgroźniejszy upadek w karierze polskiego skoczka