Warszawianin wszedł tym samym do elitarnego grona pięściarzy, którzy zdołali zatrzymać amerykańskiego twardziela przed czasem . Wcześniej ta sztuka udała się tylko dwóm zawodnikom - Andre Dirrelowi i Edwinowi Rodriguezowi.
Od początku pojedynku dominował wyższy Maciej Sulęcki, trzymając rywala na dystans długimi ciosami prostymi. Największe zagrożenie ze strony Findleya tkwiło w lewym sierpowym, ale 26-letni Polak nie dał się zaskoczyć.
Koniec nastąpił w siódmej odsłonie, faworyt ruszył ostro do przodu, bił mocnymi hakami na korpus i w pewnym momencie dołożył błyskawiczny prawy na głowę. "Superman" odczuł ten atak i po chwili został zastopowany przez sędziego ringowego.