Chisora wciąż marzy o mistrzowskiej walce z Władimirem Kliczką, a kolejne pojedynki mają go do tego celu przybliżyć. Brytyjczyk w czterech ostatnich występach zanotował cztery wygrane przed czasem i zamierza tę dobrą passę podtrzymać w sobotę.
- Johnson boksuje zupełnie inaczej niż ja. Jak chce, to niech ucieka, cały czas będę wywierał na nim presję. Wyjdę do ringu, by go skrzywdzić! Będę polował na nokaut! - zapowiada pobudzony 30-latek.
Pochodzący ze Stanów Zjednoczonych Johnson ma w dorobku kilka poważnych konfrontacji. W 2009 roku przegrał na punkty z ówczesnym czempionem WBC Witalijem Kliczką, później ograł go również Tyson Fury. "Kingpin" ma za to na rozkładzie m.in. Alberta Sosnowskiego, czy Alexa Leapaia.
Chisora od pięciu miesięcy jest posiadaczem tytułu mistrza Europy w wadze ciężkiej. Trofeum zgarnął po pokonaniu przez techniczny nokaut w piątej rundzie Edmunda Gerbera. Z oczywistych względów pas ten nie będzie stawką najbliższej potyczki.
Podczas tej samej gali kibicom zaprezentuje się ponadto wspomniany Fury. Jeśli "Olbrzym z Wilmslow" pokona Joey’a Abella, a Chisora upora się z Johnsonem, to za kilka miesięcy powinniśmy być świadkami walki pomiędzy rodakami.
Dereck Chisora i Kevin Johnson podczas piątkowej ceremonii ważenia
Ma rację, bo Johnson nie bije w tył głowy. Co drugi cios Chisory był w tył głowy.