Najlepsze lata sportowej kariery Cem Kilic miał już za sobą. Przed laty walczył na tej samej gali, co Tyson Fury. To już jednak przeszłość. Co prawda turecki bokser legitymował się dobrym rekordem - 17 zwycięstw i 1 porażka, 11 triumfów przez nokaut - ale ostatnio miał duże problemy.
Portal boxingscene.com poinformował o śmierci tureckiego boksera. Jako przyczynę podano przedawkowanie narkotyków. Cilic w ostatnich latach walczył z uzależnieniem od substancji psychoaktywnych. Miał tez problemy psychiczne.
- Dowiedzieliśmy się o śmierci jednego z naszych bokserów. Składamy kondolencje pogrążonym w żałobie bliskim. Spoczywaj w pokoju - przekazał prezes tureckiej federacji, Eyup Gozgec.
Kilic urodził się 6 czerwca 1994 roku w Neustadt w Niemczech, ale jako 19-latek przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, by rozwijać swoje bokserskie umiejętności.
Wiadomość o jego śmierci zaskoczyła bokserskie środowisko. - Nigdy nie myślałem, że powiem coś takiego. Jestem w szoku. Kilic był pierwszym zawodnikiem, który dał mi szansę. Mieszkał ze mną przez 7 lat, był częścią mojej rodziny. Zawsze byliśmy obok siebie, mieliśmy wiele wzlotów i upadków. Nie zawsze zgadzaliśmy się ze sobą, ale wspomnienia, które stworzyliśmy, nigdy nie znikną - dodał jego były menedżer Shane Shapiro.
Czytaj także:
Co za kwota! Tyle miała kosztować najdroższa gala Fame MMA
Ostra reakcja Clout MMA. Denis Labryga z bolesną karą