Najbardziej znany czeski biegacz, który swoją bogatą karierę zakończył dwa lata temu, jest głównym kandydatem do objęcia stanowiska trenera polskiej kadry biegaczy narciarskich. Lukas Bauer rozmawia z Polskim Związkiem Narciarskim i niewykluczone, że to właśnie on zostanie następcą Tadeusz Krężeloka. PZN zakończył z nim współpracę po poprzednim sezonie.
- W Warszawie mieliśmy bardzo obiecujące spotkanie, po którym wiem właściwie wszystko o możliwościach i realiach kadry. Ale muszę jeszcze to przemyśleć. Na razie nie składam żadnych obietnic bo chciałbym jeszcze pomówić z rodziną i ludźmi z teamu maratońskiego. To normalne. Śmieszyły mnie więc artykuły, że już coś zostało klepnięte. Na razie spotkania moje z PZN były tylko nieformalną wymianą myśli - tłumaczy Bauer w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Zobacz także: Skoczkowie odpoczywają po sezonie. Maciej Kot wybrał Kraków, a Kamil Stoch rajskie wakacje
"PS" donosi, że legendarny Czech miał otrzymać od Polskiego Związku Narciarskiego wolną rękę przy budowaniu sztabu szkoleniowego. Sam zainteresowany miał już myśleć o nazwiskach swoich współpracowników, co dobrze wróży w kontekście jego zatrudnienia w PZN.
- Miałbym przygotować kadrę do igrzysk w Pekinie w 2022 roku. To jest szalenie ciekawa propozycja. Bardzo motywuje mnie wizja pracy z Maćkiem (Maciejem Staręgą) i próba zbudowania całego zespołu, w tym sztafety - wyjaśnia Bauer. Oprócz Macieja Staręgi, Czech jest też otwarty na współpracę z Justyną Kowalczyk. - Jeśli obie strony będą chciały współpracować, pewnie poznamy się lepiej - stwierdza Bauer.
Zobacz także: Natalia Matwiejewa zawiesza sportową karierę
Lukas Bauer decyzję o swojej przyszłości ma ogłosić w przyszłym tygodniu.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Bójka Lewandowskiego z Comanem dała pozytywny impuls? "Takie sytuacje biorą się z ambicji"
Czy Lukas Bauer to najlepszy kandydat na objęcie polskiej kadry biegaczy? 
