Już od praktycznie roku wiadomo było, że na starcie Tour de Ski 2016/2017 nie stanie Justyna Kowalczyk, która od razu po zakończeniu poprzedniej edycji zadeklarowała, że na pewno nie skusi się na kolejny występ. W przeszłości zdarzyło się już jednak, że Tour opuściła, ale na starcie stawali inni reprezentanci Polski, zarówno wśród kobiet, jak i wśród mężczyzn, dzięki czemu nasz kraj był dostrzegalny w tej imprezie.
W tym roku będzie jednak inaczej. - Na Tour de Ski jedzie tylko Maciek Staręga, nikt więcej. Chodzi tu o jego start w sprincie w Val Muestair, czyli o pierwszy etap. Nie będzie biegał całego Touru, wycofa się i pojedzie do Planicy na zawody Alpen Cup. Tam wystartują także wszyscy pozostali zawodnicy - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Janusz Krężelok, trener kadry mężczyzn.
O ile wśród panów będziemy mieli chociaż przez moment jednego reprezentanta, o tyle wśród pań sytuacja jest jeszcze gorsza. - Nie, na Tour de Ski się nie wybieramy - mówi nam Wiesław Cempa, trener kadry kobiet. - W przypadku Eweliny Marcisz byłoby jeszcze za wcześnie. Musimy naszą politykę startową układać tak, żeby trening, który chcemy zrealizować, pozwolił zbudować formę na mistrzostwa świata. Nie chodzi o wcześniejsze eksploatowanie sił. Dziewczyny nie są jeszcze tak przygotowane, żeby już teraz startować wszędzie. Tour de Ski to duże obciążenie i forma mogłaby przyjść, a później już nie dałoby rady utrzymać jej aż do mistrzostw świata. Będą za to starty w Planicy 6-8 stycznia, są tam trzy biegi. Tam wystartujemy, a potem zaczynamy już bezpośrednie przygotowania do mistrzostw świata.
Tour de Ski rozpocznie się 31 grudnia, a zakończy 8 stycznia, po drodze goszcząc w Val Muestair, Oberstdorfie, Toblach i Val di Fiemme. Polska flaga będzie widoczna tylko w tej pierwszej miejscowości. Do tej pory jeszcze się nie zdarzyło, żeby nikt z naszych reprezentantów nie ukończył Touru - teraz jeszcze przed jego rozpoczęciem wiadomo już, że w tym sezonie tak właśnie będzie.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 52. Rafał Kot: cieszy mnie rywalizacja Maćka z Kamilem Stochem [2/3]