Justyna Kowalczyk: Chciałam, żeby sztabka została u mnie

Justyna Kowalczyk obiecała, że za mniej niż 90 tysięcy złotych nie odda sztabki złota, którą przeznaczyła na licytację. Słowa dotrzymała i... sama ją wylicytowała.

W tym artykule dowiesz się o:

Pieniądze zasilą konto Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą.

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (8)
avatar
Eleonora
6.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po Justynie Kowalczyk w Polsce nie ma następczyni ani następcy, niestety!
Upłyną całe lata świetlne gdy Polacy doczekają się drugiej
Kowalczyk!
Gorzka to prawda!
Pani Justyno! Powodzenia, wszy
Czytaj całość
avatar
Karolina1612
2.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To bardzo ważne, co Justyna zrobiła! Fajnie, ze jeszcze na tym świecie są tacy ludzie, jak ona! Dziekujemy, Justyno! 
wislok
1.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Można by z tą wielkością podyskutować w świetle ostatnich doniesień medialnych.. 
pawbed
31.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Może po prostu chciała podbić cenę i tak wyszło. 
michal l
31.10.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Piękny człowiek , wielki sportowiec , piękna kobieta . Wyjątkowa postać :D