Sobotnie zawody mężczyzn zapowiadały się niezwykle pasjonująco, głównie przez rywalizację Johannesa Boe z Aleksandrem Łoginowem. Jako pierwszy na trasę ruszył Rosjanin, który triumfował w piątkowym sprincie. Wielką ochotę na powrót na podium miał także Martin Fourcade. Dominator Pucharu Świata z poprzednich lat zawodzi jednak w tym sezonie i wielce prawdopodobne jest to, że w marcu nie wzniesie ósmej Kryształowej Kuli, bowiem Boe zbudował już sobie sporą przewagę w klasyfikacji generalnej. Francuski biathlonistka wystartował w biegu pościgowym jako siódmy. Na starcie zobaczyliśmy także jednego Polaka - Grzegorza Guzika, który w piątek zajął 27. miejsce.
Zawodnicy mieli w Oberhofie mocno utrudnione zadanie. Wszystko przez padający śnieg i wiejący wiatr. Z takimi warunkami nie poradził sobie podczas pierwszego strzelania Grzegorz Guzik, który dwukrotnie spudłował i spadł na odległe miejsce. W czołówce podczas pierwszej wizyty na strzelnicy bezbłędny był Johannes Boe, który objął prowadzenie. Spory awans zaliczył także Martin Fourcade.
Aleksander Łoginow odpadł z walki o kolejne zwycięstwo podczas trzeciego strzelania, bowiem pomylił się aż dwa razy. Bezbłędny był za to Martin Fourcade, który dołączył do Johannesa Boe i wspólnie pokonali kolejną rundę biegową. Za ich plecami zameldowali się zaś Arnd Peiffer i Lukas Hofer.
Na ostatnim strzelaniu Martin Fourcade spudłował dwukrotnie i przez to nawet nie zameldował się na podium. Johannes Boe popełnił jeden błąd, ale wystarczyło to do kolejnego triumfu w tym sezonie. Pasjonującą walkę oglądaliśmy o 2. miejsce pomiędzy Hoferem i Peifferem. Na finiszu lepszy okazał się Niemiec. Grzegorz Guzik zakończył rywalizację pod koniec stawki i tym razem nie zdobył punktów Pucharu Świata. Polak musiał przebiec w sobotę pięć karnych rund.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1 | Johannes Boe | Norwegia | 34:29,8 | 3 |
2 | Arnd Peiffer | Niemcy | +15,1 | 1 |
3 | Lukas Hofer | Włochy | +15,8 | 0 |
4 | Martin Fourcade | Francja | +32,6 | 3 |
5 | Aleksander Łoginow | Rosja | +42,4 | 4 |
44 | Grzegorz Guzik | Polska | +4:32,6 | 5 |
ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"