Po trudnym początku, kiedy Jesper Nelin popełnił błędy na strzelnicy, szanse Szwecji na podium wydawały się nikłe. Nelin zakończył swoją zmianę na dziesiątym miejscu, prawie dwie minuty za czołówką.
Martin Ponsiluoma, który przejął pałeczkę, zdołał zmniejszyć stratę, przekazując ją Sebastianowi Samuelssonowi na siódmym miejscu, zaledwie 30 sekund od trzeciej pozycji.
Walka o zwycięstwo toczyła się między Francją a Norwegią, z Francuzami na czele. Tymczasem Samuelsson stoczył zaciętą rywalizację ze Słowenią o trzecie miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali
- Czułem, że jeśli nie zdobędę trzeciego miejsca, usłyszę o tym - powiedział Samuelsson w rozmowie z SVT. Przyznał, że początek wyścigu był trudny, ale wierzył w możliwość odrobienia strat.
Rozczarowany i sfrustrowany po biegu był Nelin. - Moja seria była jedną z najgorszych, jakie kiedykolwiek oddałem. Jestem zły na to i sfrustrowany - dodał, a cytuje go "Aftonbladet".
Również trener zawodnika był rozczarowany. Z przekąsem mówił, że tarcze były za małe.