To był popisowy występ Sebastiana Samuelssona. Szwedzki zawodnik na trasie pojawił się jako jedenasty, a jego strata do lidera wynosiła wtedy 46 sekund. Samuelsson nie dał jednak przeciwnikom żadnych szans. Pomogło mu w tym bezbłędne strzelanie.
Szwed wszystkie dwadzieścia pocisków posłał do celu, co w całej stawce udało się tylko jeszcze trzem zawodnikom. Samuelsson na mecie miał wielkie powody do świętowania, bo rzadko zdarza się, by zawodnik z taką stratą wygrał bieg pościgowy.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Oprócz niego na podium stanęli Tomasso Giacomel i Johannes Boe, którzy obronili swoje pozycje ze sprintu. Strata Giacomela do triumfatora wyniosła 26 sekund, a dodajmy, że Włoch na strzelnicy pomylił się trzykrotnie. Z kolei Boe zaliczył trzy pudła i stracił 39 sekund do triumfatora. Zwycięzca sprintu, Emilien Jacquelin, był ósmy.
Jedynym Polakiem w stawce był Jan Guńka, który na trasę ruszał jako 60., czyli ostatni. Awansował jednak na 52. miejsce i zrobił to pomimo aż sześciu karnych rund.
Wyniki:
M | Zawodnik | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1. | Sebastian Samuelsson | Szwecja | 32:22,1 | 0 |
2. | Tommaso Giacomel | Włochy | +26,4 | 2 |
3. | Johannes Boe | Norwegia | +38,7 | 3 |
4. | Quentin Fillon Maillet | Francja | +45,3 | 3 |
5. | Sturla Laegreid | Norwegia | +53,2 | 1 |
6. | Niklas Hartweg | Szwajcaria | +1:14,8 | 1 |
52. | Jan Guńka | Polska | +6:44,6 | 6 |