Norwescy biathloniści nie zdołali zdobyć żadnego miejsca na podium w zawodach Pucharu Świata w biathlonie w Kontiolahti. Jak podaje vg.no, Vetle Christiansen przyznał, że zostali pokonani. Wygrał Emilien Jacquelin z Francji, zdobywając swoje pierwsze zwycięstwo w karierze.
- Byliśmy dzisiaj naprawdę zdruzgotani. Zostaliśmy zmiażdżeni - grzmiał Christiansen, który był szósty.
Najlepszy z Norwegów - Johannes Boe - zajął piąte miejsce. W dwóch dotychczasowych startach nie wygrał ani razu, ale i tak jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
W sprincie był piąty i popełnił dwa błędy w pozycji leżącej. - To mogą być dwa złe strzały - skomentował Ole Einar Bjørndalen dla TV 2. - Mimo to, to dobry bieg. Jest w dobrej formie, ale zaskakujące, że nie mamy nikogo w pierwszej trójce - dodał legendarny biathlonista.
Tarjei Boe, Vebjoern Soerum i Sturla Holm Laegreid również znaleźli się w czołówce, zajmując odpowiednio siódme, ósme i dziewiąte miejsce. Boe przyznał, że warunki były bardzo szybkie, co sprzyjało zawodnikom z szybkimi włóknami mięśniowymi.