"Pomimo olbrzymiej motywacji, nasze marzenia o zdobyciu G VII zostały zasypane śniegiem z deszczem. W górach odwilż, która nie daje szans na wspinaczkę śnieżno-lodową ścianą" - napisał we wtorek (24 lipca) na swoim koncie na Facebooku Adam Bielecki.
Wpis himalaisty oznacza koniec wyprawy na Gaszerbrum VII (6980 m n.p.m.) w Karakorum na granicy Chin i Pakistanu. Po zdobyciu przez duet Bielecki - Felix Berg szczytu Gaszerbrum II (8035 m n.p.m.) - 16 lipca, Bielecki i Jacek Czech planowali pierwsze w historii wejście na G VII.
Niestety, pogoda pokrzyżowała plany Polakom. "Początkowe dwa tygodnie niepogody sprawiły, że z trzech założonych celów udało się zrealizować tylko jeden, za to było to jedyne wejście na G II w tym sezonie i to dokonane nowym wariantem. Moja przyjaźń i partnerstwo z Jackiem kolejny raz zdały egzamin na "6". A wspinaczki w kopule szczytowej Gasha nie zapomnę do końca życia" - czytamy na facebookowym koncie teamu Bieleckiego.
Dla 35-letniego Bieleckiego G II to piąty zdobyty ośmiotysięcznik. Na swoim koncie Polak ma też: Makalu (8481 m n.p.m.), Gaszerbrum I (8068 m n.p.m.), K2 (8611 m n.p.m.) i Broad Peak (8051 m n.p.m.).
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Możemy zdobyć K2 zimą. Muszą być spełnione trzy konkretne warunki