Ostatnie wypadki związane z wyprawą na K2 pokazują, że nie wszystko układa się zgodnie z planem. Najpierw mieliśmy uraz nosa Adama Bieleckiego (więcej tutaj), a potem Rafał Fronia złamał rękę (więcej przeczytasz tutaj). Na razie nie układa się polskiej ekipie wspinaczka na K2. Przypomnijmy, że nasi himalaiści chcą zdobyć ten szczyt zimą, po raz pierwszy w historii. Mają czas do 20 marca.
Leszek Cichy, polski himalaista, mówił, że Polacy powinni zastanowić się nad zmianą drogi wejścia na szczyt. Mówił o tym w tym artykule. Sugerował, aby porzucić tzw. "drogę Basków" i iść śladem większości ekip, które atakują K2 ("Żebro Abruzzi").
Wiemy już, że sugestie Cichego znalazły potwierdzenie. Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy na K2, poinformował, że ze względów bezpieczeństwa himalaiści zawieszają działalność na drodze Cesena/Basków. Nie wiadomo, jaki będzie nowy wariant.