Choroba wysokościowa to grupa problemów, które pojawiają się zazwyczaj na wysokościach powyżej 2500 m n. p. m. (Tomasz Mackiewicz znajduje się 7400 m n. p. m.). Wynikają one przede wszystkim z mniejszej ilości tlenu w powietrzu.
Objawami mogą być m. in. nudności, zawroty głowy i problemy ze snem. W późniejszym etapie mogą wystąpić omdlenia lub halucynacje. - Ta choroba występuje najczęściej podczas zatrzymania na dużej wysokości. W trakcie chodu wymuszane jest lepsze krążenie i wtedy można uniknąć objawów. Nie występują one błyskawicznie. To nie jest kwestia pięciu minut, a raczej kilku godzin - mówi WP SportoweFakty Leszek Cichy, który w 1980 roku (wraz z Krzysztofem Wielickim) jako pierwszy wszedł na Mount Everest zimą.
Bardzo groźnie brzmi druga choroba, z którą zmaga się Mackiewicz. To ślepota śnieżna. Nazwa jest jednak nieco myląca, bo ta dolegliwość nie oznacza utraty wzroku. To ostre zapalenie spojówek związane z narażeniem oczu na zwiększone promieniowanie ultrafioletowe.
Na tę chorobę można się narazić podczas długiego przebywania w silnie nasłonecznionych miejscach np. na śniegu. Niegdyś chroniono się przed nią stosując specjalne opaski na oczy, teraz himalaiści noszą okulary przeciwsłoneczne lub gogle.
Jak na ślepotę śnieżną mógł się narazić Mackiewicz? - W czwartek w tamtych okolicach pojawiła się mgła i niewykluczone, że Tomek zdjął okulary. Być może przez tę mgłę prześwitywało słońce i stąd dolegliwości - dodał Leszek Cichy.
Zapadła już decyzja w sprawie organizacji akcji ratunkowej. Ma się ona zacząć w sobotę rano. Z bazy pod K2 wylecą dwa helikoptery, w których znajdzie się sprzęt i czwórka himalaistów (Adam Bielecki, Jarosław Botor, Marek Chmielarski oraz Piotr Tomala) i to oni pod ścianą Nanga Parbat będą ratować Mackiewicza.
Wirtualna Polska: Nie ma zgody na hejt wobec Tomasza Mackiewicza
ZOBACZ WIDEO: Michał Bugno: Tomasz Mackiewicz to pasjonat