Biało-Czerwone zdawały sobie sprawę, że tylko zwyciężczynie turnieju w Honkongu będą miały zagwarantowany udział w tegorocznych igrzyskach olimpijskich. Później najlepsze drużyny zmagań w Debreczynie uzupełnią stawkę.
W Azji zawodniczki prowadzone przez Edytę Koryznę spisywały się bardzo dobrze. Bez większego trudu poradziły sobie z Egiptem i Hongkongiem, lecz poniosły porażkę z Węgrami. Niemniej jednak awansowały do półfinału z drugiego miejsca w grupie.
Polska w kolejnej fazie trafiła na Holenderki, czyli aktualne mistrzynie Europy. Drużyna znad Wisły bardzo szybko wypracowała sobie wysoką przewagę i w ostatecznym rozrachunku odniosła przekonujące zwycięstwo 20:12 nad faworytkami.
W finale reprezentację Polski kobiet w koszykówce 3x3 spotkała naprawdę trudna przeprawa. Podopieczne Koryzny dzielnie walczyły, lecz po niezwykle nerwowej końcówce meczu sędzia musiał zarządzić dogrywkę.
Niestety, w doliczonym czasie lepsze okazały się Azerki. Polskie zawodniczki musiały obejść się smakiem po porażce 17:18.
Czytaj więcej:
Coraz mniej niewiadomych. Kto spadnie z Orlen Basket Ligi?
NBA w Orlen Basket Lidze! Aż 218 punktów w Lublinie