Bardzo dobry start Szlauderbacha. Wychowanek klubu z Leszna uciekł Hansenowi i Kurtzowi, wytrzymał napór ze strony tego pierwszego i dowiózł do mety trzy punkty. Bjerre daleko za wszystkimi.

Rezerwy zwykłe: Przyjemski za Bellego i Kvech za Winklera.

W najważniejszym momencie pokazał się Lyager, który dołączył do Przyjemskiego niedługo po starcie i obaj zawodnicy Polonii pomknęli do mety po pięć punktów. A to oznacza, że bonus pojedzie dziś do Bydgoszczy!

Kvech nawet nie dojechał, tylko doszedł do mety, bo zanotował defekt. Brawa dla Czecha od rybnickiej publiczności.

Rezerwa taktyczna: Szlauderbach za Bellego.

Natychmiastowa odpowiedź ROW-u! Hansen i Wojdyło wyruszyli na 5:1, ale tego drugiego atakował Szlauderbach. Na drugim kółku na moment wyprzedził on Wojdyłę, lecz ten od razu skontrował i wrócił na drugą pozycję. Potem zawodnik Rekinów zażegnał niebezpieczeństwo.

Podwójna rezerwa taktyczna: Bjerre za Szczepaniaka i Przyjemski za Buszkiewicza.

Manewry taktyczne przyniosły Polonistom profity. Przyjemski i Bjerre wygrali podwójnie, prowadząc tak naprawdę od samego początku. Zagara był blisko Bjerre, lecz ten nie popełnił błędu.

Rezerwa zwykła: Kvech za Winklera.

Zamknięty został Kvech przez Szlauderbacha na dojeździe, ale Szlauderbach został zamknięty przez Kurtza. Został daleko za wszystkimi Lyager, więc było 4:2 dla gospodarzy. Na dystansie nic ciekawego się nie wydarzyło.

Rezerwa zwykła: Kvech za Winklera.

Znacznie lepszy start gości i to oni wyjechali na 5:1! Bjerre był pierwszy, natomiast kłopoty miał Przyjemski, którego na drugim okrążeniu wyprzedził po zewnętrznej Kvech. Zagar nieoczekiwanie został z tyłu i niczego nie wskórał. Polonia wreszcie wygrała wyścig w Rybniku!

Bieg przerwany. Upadek na początku prostej przeciwległej do startu zanotowali Wojdyło i Lyager. Było to pierwsze okrążenie.

Dość równy start całej czwórki. Uciekać zaczął Kurtz, Wojdyło na wyjeździe z pierwszego łuku próbował atakować Lyagera, ale obaj spotkali się ze sobą, po czym od razu upadli, co miało już miejsce na prostej.

Wojdyło zjechał do parku maszyn na specjalnej przyczepce, wstając o własnych siłach z toru. To on został wykluczony z powtórki tego biegu.

Po dłuższej chwili wstał też Lyager, który schodzi już do boksu.

Polak i Duńczyk są zdolni do dalszej jazdy.

Powtórka. Bez historii. Zdecydowana wygrana Kurtza.

Rezerwa taktyczna: Basso za Bellego.

Szlauderbach nie wykorzystał szansy objąć prowadzenia po bardzo dobrym przecież wyjeździe ze startu. Przechytrzył go Hansen na prostej przeciwległej i to on uciekł po trzy punkty. Trześniewski nie odrobił strat na dystansie po słabszym momencie startowym.

Po raz drugi dziś Bjerre świetnie wystartował i wysforował się na czoło stawki. Za nim jechała para gospodarzy, z której znacznie szybszy był Kurtz. Australijczyk na czwartym okrążeniu pewnym atakiem po lewej stronie Bjerre wyjechał na prowadzenie, blokując rywala przy bandzie. Euforia na stadionie, kolejny wygrany bieg przez Rekiny!

Od startu do mety na pierwszej lokacie podróżował Hansen. Na pierwszym okrążeniu odważnie pojechał Tkocz, który walczył o trzecie miejsce z Lyagerem. Górę wzięło jednak doświadczenie i szybkość Duńczyka.

Rezerwa zwykła: Kvech za Winklera.

Polonia nie istnieje w Rybniku. Gospodarze od razu wyruszyli na 5:1, długo utrzymując taki stan w polu. Szlauderbach był dość szybki, lecz nie miał punktu zaczepienia, by móc zaatakować Kvecha. Udało mu się to jednak na ostatnim okrążeniu. Zawodnik gości wjechał pod Czecha na ostatnim łuku i zdołał wpaść na metę przed nim. Nie poddał się tutaj Szlauderbach.

Ostrzeżenie dla Bellego, który ruszył się na starcie, ale bardzo mu to przeszkodziło i został na końcu.

Po zwolnieniu taśmy startowej na 5:1 wyjechał ROW. Uciekł spokojnie Wojdyło, z kolei Trześniewski musiał uważać na rywali. Ci bardziej sobie jednak przeszkadzali, niż gonili juniora. Przyjemski z czasem zbliżył się do rybniczanina, ale go nie dopadł. Niespodzianka!

Rezerwa zwykła: Kvech za Winklera.

Po starcie prowadzenie objął Bjerre. Atakował go od razu Hansen, który cały czas jechał tuż za swoim rodakiem. Starszy z Duńczyków utrzymał jednak pierwsze miejsce do mety. Za to Szczepaniak od początku jechał daleko z tyłu.

Zdecydowana wygrana Przyjemskiego. Buszkiewicz został za plecami pary rybnickiej i choć gonił Tkocza, to go... nie dogonił.

Rewelacyjny start Zagara spod bandy. Od razu wyjechał na prowadzenie, a po chwili dołączył do niego Kurtz, który atakiem przy wewnętrznej na wyjeździe z pierwszego łuku, wyprzedził Lyagera. Nie liczył się zupełnie Bellego. Mocne otwarcie ROW-u!