Jepsen Jensen na prostej przeciwległej do startu wygrał walkę o dwa punkty z Łogaczowem, jednak na pierwszym łuku drugiego kółka zanotował defekt.

Szczepaniak na dystanie stoczył walkę o trzy punkty z Jepsenem Jensenem, wychodząc z niej zwycięsko. Duńczyk miał pecha, bo jadąc na drugiej pozycji zanotował defekt podczas ostatniego okrążęnia.

Rezerwa zwykła: Krakowiak za Vaculika.

Dudek na prostej przeciwległej do startu wysunął się na prowadzenie, nie oddając go do linii mety. Krakowiak podczas pierwszego okrążenia miał kłopoty z motocyklem, jednak kontynuował jazdę.

Rezerwa zwykła: Pawliczak za Protasiewicza.

Szczepaniak atakował prowadzącego od startu Tondera, jednak nie znalazł sposobu na minięcie juniora Falubazu.

Pedersen na wyjściu z pierwszego łuku przemknął obok Sucheckiego. Ciekawiej było z tyłu, gdzie Jepsen Jensen najpierw poradził sobie z Sundstroemem, a następnie do końca atakował Sucheckiego. Defekt Sundstroema podczas trzeciego okrążenia. Jechał wtedy na końcu stawki.

Vaculik na pierwszym łuku z łatwością objechał Worynę, dołączając do Protasiewicza. Kolejne 5:1 dla miejscowych.

Jepsen Jensen jako pierwszy zameldował się na pierwszym łuku, natomiast na drugim wirażu za jego plecy wyskoczył Dudek, który szybko uporał się z parą ROW-u.

Najlepszym refleksem pod taśmą popisał się Pedersen, który prowadził od startu do mety. Krakowiak podczas pierwszego okrążenia minął Sucheckiego. Ten chwilę później zanotował defekt na końcu stawki.

Dudek i Woryna podczas pierwszego okrążenia jechali bardzo blisko siebie. Walkę o pierwsze miejsce wygrał zielonogórzanian. Następnie Worynę gonił Jepsen Jensen.

Groźnie zrobiło się na wyjeździe z drugiego łuku pierwszego okrążenia, gdy Łogaczow poszerzył tor jazdy. Mało brakowało, a upadek zaliczyłby Sundstroem, który mógł jeszcze zabrać ze sobą Pedersena. Na szczęście do kraksy nie doszło. Trzy punkty dla Pedersena, który po starcie jechał trzeci.

Ponownie para Protasiewicz - Vaculik najlepiej rozpracowała moment startowy i pewnie dowiozła pięć punktów do mety.

Tym razem to duet ROW-u najlepiej wyjechał spod taśmy, jednak już na drugim wirażu na prowadzenie wysunął się Pedersen. Krakowiak do ostatnich metrów ścigał Chmiela.

Para Falubazu na dojeździe do pierwszego łuku wzięła w kleszcze Sundstroema, wysuwając się na podwójne prowadzenie. Niezagrożony triumf gospodarzy.

Krakowiak do końca ścigał Gierę. Pewny triumf Tondera.

Szczepaniak najlepiej wyjechał spod taśmy, jednak już na wejściu w drugi łuk pod łokieć wszedł mu Dudek i to on dowiózł trzy punkty.