Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Ostrzeżenie najpewniej otrzyma Leon Madsen. Tymczasem na pierwszym łuku upadł niegroźnie Adrian Miedziński, któremu nic się nie stało. W powtórce Madsen wygrał start, nie dał się wyprzedzić na pierwszym wirażu Pedersenowi i pomknął po kolejne 3 punkty w tym starciu.

Katastrofalna postawa pary gości w tej odsłonie. Słabo wystartował Musielak, który potem walczył z Zagarem o 1 punkt. Tymczasem gospodarze daleko odjechali i pewnie wygrali podwójnie, choć Słoweniec, gdy już uporał się z Musielakiem, ruszył w pogoń za Jamrogiem.

Gospodarze po starcie prowadzili podwójnie, ale na wyjściu z drugiego łuku przy samej bandzie Miedziński wyprzedził Petera Kildemanda. Zagar ścigał Duńczyka, ale Słoweniec był za wolny.

Znakomicie wystartował Madsen. Duńczyk nabrał prędkości jadąć ciut szerzej na pierwszym łuku i nie dał szans przez moment jadącemu blisko niego Jamrogowi. Gruchalski przywiózł za sobą Koniecznego.

Kapitalnie wystartowali miejscowi, którzy od razu objęli podwójne prowadzenie. Problemy z płynną jazdą pod koniec drugiego okrążenia miał jednak Mroczka, co natychmiast wykorzystał Miedziński.

Bartosz Świącik wjechał w taśmę. Zdecydowanie najlepiej wystartował Leon Madsen. Jakub Jamróg na pierwszym łuku próbował go zablokować, ale Duńczyk przemknął obok niego po zewnętrznej. W dalszej fazie wyścigu tarnowianie bardziej walczyli ze sobą niż gonili Madsena.

Dobrze wystartował Mroczka, ale szybko na pierwszym łuku wyprzedzili go goście. Po szerokiej pomknął natomiast Nicki Pedersen i Duńczyk odniósł pewne zwycięstwo w tym wyścigu. Mroczka do samej mety naciskał na Zagara.

Ze startu najlepiej ruszył Kenneth Bjerre, ale na wejściu w drugi łuk przy bandzie minął go Leon Madsen. Bjerre próbował odpowiedzieć pod koniec biegu, ale kapitan Włókniarza obronił się.

Lekarz Włókniarza uznał, że Fredrik Lindgren jest zdolny do jazdy. - Kontuzja nie jest znaczna, ale chyba nie będziemy ryzykować. Myślimy, że to jest skręcenie kciuka - stwierdził na łamach nc+. Pewne podwójne zwycięstwo gospodarzy, co w przypadku takiej obsady nie jest zaskoczeniem. Defekt Gruchalskiego na końcu stawki.

Goście ze startu wyszli na podwójne prowadzenie. Bjerre przez moment zagrażał Zagarowi, ale Słoweniec dołączył do Miedzińskiego. Podwójne prowadzenie gości próbował przerwać Duńczyk, ale Zagar skutecznie się bronił.

Kraksa na pierwszym wirażu. Na tor upadli zawodnicy gości i Jakub Jamróg. Wyglądało to strasznie. Zawodnicy wciąż leżą na torze. Jeśli zawodnicy będą zdolni do jazdy, powtórka w pełnej obsadzie. Karetki na torze. Jamróg o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Podniósł się też Leon Madsen. Cały czas leży Fredrik Lindgren. Szwed z trudem też się podnosi i mocno kuleje. Wróci do parku maszyn w ambulansie. Lindgren jest niezdolny do dalszej jazdy - takie wieści podano na antenie nSport+. Szwed został w parku maszyn. Cały czas przechodzi badania. Okazuje się, że informacja o tym, że Lindgren jest niezdolny do dalszej jazdy nie została potwierdzona. Oficjalnie został wykluczony z biegu za przekroczenie czasu dwóch minut. W powtórce Duńczyk nie pozbawił złudzeń gospodarzy i pewnie wygrał.

Lindgren prowadził od startu, ale ścigał go Kenneth Bjerre. Duńczyk ze Szwedem stoczyli świetną walkę o wygraną w tym biegu. Gruchalski gonił Rolnickiego. Junior miejscowych otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie procedury startowej.

Adrian Miedziński przez pierwsze okrążenie toczył walkę o 1. miejsce z Peterem Kildemandem. Tymczasem na pierwszym wirażu Jamróg bezpardonowo wjechał pod wyprzedzającego go Zagara i później ścigał Miedzińskiego. Na przedostatniej prostej zderzył się z Miedzińskim i o mało nie doszło do upadku.

Dobrze wystartował Michał Gruchalski, ale szybciej z krawężnika na pierwszym łuku wyjechał Patryk Rolnicki. Tymczasem Bartosz Świącik minął Kacpra Koniecznego. Duże różnice między zawodnikami.

Znakomity start gospodarzy. Madsen próbował przecisnąć się przy krawężniku, ale został zamknięty przez Pedersena. Duńczyk wypuścił przed siebie Mroczkę i miejscowi odnieśli pewne podwójne zwycięstwo. Madsen do końca biegu atakował Pedersena.