Lampart szybko uciekł ze startu, a Grajczonek przez cztery okrążenia kąsał parę Wybrzeża, ale nie dał rady jej przedzielić.

Stal już o krok od zwycięstwa! Początkowo bieg układał się na 5:1 dla miejscowych, ale na dystansie Batchelor przedzielił parę Żurawi.

Morris wykorzystuje pierwsze pole startowe, a pod koniec pierwszego okrążenia dołącza do niego Grajczonek. Rzeszowskie Kangury w dalszej części biegu tylko powiększały przewagę nad rywalami. Stal prowadzi 40:37 przed biegami nominowanymi. Ależ mecz.

Pewny triumf Gomólskiego. Wojdyło jechał na trzeciej pozycji, ale pod koniec pierwszego okrążenia odsunął się od krawężnika, co wykorzystał Turowski. Wybrzeże znowu wychodzi na prowadzenie.

Ależ robotę zrobił teraz Wiktor Lampart! Odsunął od krawężnika Huberta Łęgowika i zrobił miejsce dla swojego starszego brata, który momentalnie do niego dołączył. Łęgowik zanotował defekt motocykla będąc na trzeciej pozycji.

Riss lepiej ze startu, ale Batchelor na wyjściu z pierwszego łuku wjechał w odsypane i wyprzedził Niemca. Bieliński zakończył swoją przygodę w tym wyścigu już na pierwszym okrążeniu, jadąc na końcu stawki. Status quo utrzymuje się od czterech wyścigów.

Atomowy start Grajczonka. Wyścig bez historii. Wojdyło miał problemy z zapłonem i dojechał do mety z ogromną stratą do rywali.

Dawid Lampart najlepiej spod taśmy. Do swojego starszego o 11 lat brata próbował dołączyć Wiktor Lampart, ale szybsi na przeciwległej prostej okazali się zawodnicy Wybrzeża. Dawid na drugim wirażu zamknął drogę przy krawężniku Łęgowikowi, który próbował się tam wcisnąć.

Dziś w Rzeszowie zdecydowanie najkorzystniejsze jest pierwsze pole startowe. Tym razem jego atut wykorzystuje Grajczonek. Turowski uporał się natomiast z Rząsą na pierwszym okrążeniu.

Zaskakująca zmiana w drużynie Wybrzeża. Upadek Patryka Wojdyło na pierwszym łuku. Rzeszowianin zostaje wykluczony z powtórki wyścigu. W niej Marcin Turowski spóźnia się o kilka sekund na start. Zawodnik Wybrzeża nie zdawał sobie sprawy, że czas dwóch minut dobiega końca i w ślimaczym tempie przemierzał dystans z parku maszyn pod taśmę. Thomsen bez najmniejszych problemów objeżdża Lamparta na wyjściu z pierwszego łuku i wygrywa z dużą przewagą.

Nierówny start. Wyścig zostaje przerwany. Ostrzeżenie za utrudnianie startu dla Nicka Morrisa. W powtórce najlepszy start Morrisa. Gomólski i Łęgowik umiejętnie przyblokowali natomiast Rissa, ale nie byli w stanie zbliżyć się do prowadzącego Australijczyka. Riss zrezygnował z dalszej jazdy na ostatnim kółku.

Dawid Lampart bez większych problemów założył resztę stawki na dojeździe do pierwszego łuku. Do końca musiał jednak uważać na Batchelora, który z każdym okrążeniem zbliżał się do rzeszowianina. Bieliński znów daleko z tyłu

Dobry start Rissa, ale Thomsen na pierwszym łuku napędził się po zewnętrznej i objął prowadzenie. Fajfer starał się przez dwa kółka gonić Morrisa, mocno trzymając się krawężnika. Na ostatnim okrążeniu zrezygnował jednak z dalszej jazdy.

Bieliński wyraźnie został na starcie. Pierwsze pole najlepiej wykorzystał natomiast Wiktor Lampart, który nieco wypchnął resztę towarzystwa. Wojdyło na przeciwległej prostej jechał na równi z Turowskim, ale na wejściu w drugi łuk nie opanował maszyny i upadł na tor, szybko się z niego podnosząc.

Pewne zwycięstwo pary gości. Gdańszczanie najlepiej wyszli ze startu i na torze ustawili szczelną parę. Gomólski pilnował wewnętrznej, a Łęgowik zewnętrznej części toru.