W tym artykule dowiesz się o:
Absolutne minimum
Brak turniejów półfinałowych, zmiany lokalizacji, aż w końcu odwołanie i anulowanie pierwszego finału. Tegoroczna, trzecia w historii edycja Speedway of Nations, została okrojona do absolutnego minimum.
Połowiczna wygrana z pogodą
W sobotę finał SoN udało się odjechać, jednak w niepełnym wymiarze. Po czwartej serii, decyzją sędziego, turniej został przerwany i zaliczony. Najbardziej skorzystała na tym Rosja.
ZOBACZ WIDEO Piotr Pawlicki mówi o powrocie do Grand Prix, kadrze i Marku Cieślaku
Sajfutdinow bohaterem
Po czterech seriach Polska i Rosja miały po 23 punkty, ale wyżej klasyfikowany był ten drugi zespół - dzięki wygranej w bezpośrednim starcie. Kluczowy dla końcowego triumfu Sbornej okazał się 13. wyścig, w którym Emil Sajfutdinow po znakomitej szarży na drugim łuku i prostej pierwszego okrążenia wyprzedził Australijczyków.
Upadek na zakończenie zmagań
W 15. wyścigu, tuż przed metą, doszło do groźnego wypadku z udziałem dwójki Szwedów i Szymona Woźniaka, który mocno przekoziołkował. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał. Po kraksie zawody zakończono, wyniku 15. gonitwy nie uwzględniono.
Złoty hat-trick
Rosjanie po raz trzeci z rzędu wywalczyli złoto w Speedway of Nations i nie będzie przesadą stwierdzenie, że to właśnie oni są największymi beneficjentami zamiany Drużynowego Pucharu Świata na SoN. Tym razem mistrzostwo wywalczyło trio Emil Sajfutdinow - Artiom Łaguta - Jewgienij Sajdullin (choć ten ostatni nie wystartował ani razu).
Srebrne pożegnanie Cieślaka
Finał SoN w Lublinie był ostatnim turniejem z Markiem Cieślakiem w roli trenera reprezentacji Polski. Na stanowisku pracował od 2007, z kadrą m.in. 10 medali Drużynowego Pucharu Świata, z czego aż siedem złotych w latach 2007, 2009-2011, 2013, 2016-2017.
Koniec po 14 latach
- Fajna historia. W innych dyscyplinach nie było wielu trenerów, którzy byliby tak długo dowódcą reprezentacji - podsumował Marek Cieśla na antenie Canal+ Sport.