W tym artykule dowiesz się o:
8. miejsce - Speed Car Motor Lublin
Będę kibicować lublinianom, ale na dziś ich sytuacja jest trudna ze względu na brak lidera z prawdziwego zdarzenia. Nie zamierzam jednak postępiać Jakuba Kępy za postępowanie w sprawie Grega Hancocka. To bardzo cenne, że działacz nie chce rzucać słów na wiatr i zamierza dotrzymać wcześniej danego słowa. Motor ma w kadrze ciekawych zawodników i musi liczyć na to, że któryś z nich odpali i pociągnie drużynę. Kto to będzie? Nie mam pojęcia, bo w składzie są żużlowcy, którzy w elicie dawno nie jeździli lub będą w niej debiutować. Dużym plusem jest na pewno formacja juniorska, która na papierze prezentuje się nawet bardziej niż solidnie.
7. miejsce - Cash Broker Stal Gorzów
W przypadku gorzowian spokojna jestem o Bartosza Zmarzlika i Krzysztofa Kasprzaka. Obaj będą z pewnością ciągnąć wynik tego zespołu. Możliwe, że progres zaliczy młodzieżowiec Rafał Karczmarz. Poza tym mam jednak mnóstwo wątpliwości. Dla mnie większość żużlowców w kadrze Stali to znaki zapytania. Gdyby jeszcze dotknęła ich kontuzja któregoś z liderów, to będą w bardzo nieciekawym położeniu.
6. miejsce - MRGARDEN GKM Grudziądz
Jeśli chodzi o formację seniorską, to drużyna bardziej wyrównana od gorzowian. Jest Artiom Łaguta, czyli zdecydowany lider, a poza tym żużlowcy, których stać na solidne punktowanie. Myślę, że lepiej pojadą Krzysztof Buczkowski, Antonio Lindbaeck, a także Przemysław Pawlicki. Gorszy niż w barwach Unii Tarnów nie powinien być Kenneth Bjerre. Ciekawym wzmocnieniem formacji juniorskiej jest natomiast Patryk Rolnicki, którego stać na pokaźne zdobycze punktowe. Na czwórkę to jednak raczej nie wystarczy.
5. miejsce - forBET Włókniarz Częstochowa
Ta drużyna ma potencjał i może awansować do fazy play-off, a nawet zdobyć medal. Mam jednak pewne obawy. Leon Madsen, który był liderem tej drużyny, wskakuje teraz do cyklu Grand Prix i trudno powiedzieć, jak to przełoży się na jego występy w lidze polskiej. Fredrik Lindgren pewnie będzie bardzo solidnym punktem tego zespołu, ale trudno przypuszczać, że powtórzy początek ubiegłego sezonu. Największe wątpliwości mam jednak w przypadku Mateja Zagara, który od pewnego czasu jest nierówny. Myślę, że zabrakło kogoś, kto mógłby zastąpić Słoweńca. Nie przekreślam tego zawodnika, ale też nie uważam za pewniaka. Tak samo jest zresztą z Pawłem Przedpełskim i Adrianem Miedzińskim.
4. miejsce - Get Well Toruń
Wydaje mi się, że ta drużyna powinna pojechać lepiej. Liderem będzie z pewnością Jason Doyle, którego podziwiam za to, jak potrafił wspinać się na sam szczyt. Australijczyk to twardziel, którego trudno złamać. Pod koniec ubiegłego roku do wysokiej formy wrócił również Niels Kristian Iversen. To powinno być kolejne pewne ogniwe. Pytanie brzmi, czy pojawi się trzeci żużlowiec, który może ciągnąć zespół. W tym przypadku najwięcej zależy od Chrisa Holdera. Jeśli były mistrz świata uporządkuje swoje sprawy prywatne, to stać go na zdecydowanie lepszą jazdę. Jego młodszy brat powinien w dalszym ciągu się rozwijać. Jedynym znakiem zapytania jest tak naprawdę Rune Holta, który wróci po poważnej kontuzji. Nie mam pojęcia, jak będzie się spisywać.
3. miejsce - Falubaz Zielona Góra
Wszyscy widzą w nich zespół, który powalczy o złoto. Kibice w Zielonej Górze mają wielkie oczekiwania. Czy zostaną one spełnione? Uważam, że sukcesem Falubazu będzie medal. O finał może być bardzo trudno ze względu na juniorów. Pod tym względem zarówno Unia Leszno jak i Sparta Wrocław mają większą siłę rażenia. Wydaje mi się, że to będzie kluczowe. Okres transferowy był jednak w ich wydaniu imponujący. Ciekawi mnie natomiast, jak wypadnie Nicki Pedersen. Zwykle Duńczyk czuje się lepiej, kiedy jest zdecydowanym numerem jeden. W Falubazie będzie trochę inaczej, bo są przecież tacy żużlowcy jak Martin Vaculik czy Patryk Dudek.
2. miejsce - Betard Sparta Wrocław
Tai Woffinden i Maciej Janowski są dla mnie pewniakami. Nie wierzę, że gorzej pojadą Vaclav Milik i Max Fricke. Obaj powinni pójść w górę. Największy atut to jednak Maksym Drabik, który będzie punktować na juniorach innych drużyn, a poza tym może pokonywać seniorów rywali. To także pole manewru w przypadku słabszej dyspozycji któregoś z zawodników. Wrocławianie na pewno wykorzystają go do maksimum. Po cichu liczę też na Patryka Wojdyło. Nie jest mu lekko, bo jeździ daleko od domu, ale cały czas walczy o swoją przyszłość. Bardzo mi kibicuję.
1. miejsce - Fogo Unia Leszno
W tym przypadku nie miałam żadnym wątpliwości. Unia Leszno to wzór budowania zespołu. Nie mają żadnych dziur. Silna formacja seniorska i wspaniała młodzież. Poradzą sobie nawet w przypadku jakiejś kontuzji, bo lukę będą w stanie wypełnić Bartosz Smektała i Dominik Kubera. Tylko wielki pech mógłby ich zatrzymać.