Liga w obrazkach: Skakanka Lindgrenowi nie pomogła. Przez niego Włókniarz zostanie bez medalu?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Fredrik Lindgren błyszczał od początku sezonu, ale w play-offach zawodzi na całej linii. Jeśli Szwed prędko się nie obudzi, to Włókniarz zakończy sezon PGE Ekstraligi bez medalu.

1
/ 6

Skakanka Lindgrenowi nie pomogła 6+2 w pierwszym spotkaniu półfinałowym i 5 punktów w drugim meczu - to dorobek Fredrika Lindgrena. Nie twierdzimy, że to przez Szweda forBET Włókniarz nie jedzie w finale, ale gdyby zawodnik ten fruwał na torze, tak jak w pierwszej fazie sezonu, to Stal Gorzów na pewno nie wygrałaby z taką łatwością. Obawiamy się, że jeśli Lindgren się nie obudzi, to częstochowianie zakończą ten sezon bez żadnego medalu.

2
/ 6

Nasz upragniony mistrz świata?

W ten weekend oczy wszystkich fanów żużla w naszym kraju skierowane były na niego. W sobotę Bartosz Zmarzlik odrobił część strat do Taia Woffindena i liczy się nadal w walce o Indywidualne Mistrzostwo Świata. Kto wie, czy gorzowianin nie zdobędzie dubletu? Złoto może wywalczyć przecież także ze Stalą w finale PGE Ekstraligi. W niedzielę uzbierał w rewanżowym meczu półfinałowym dwanaście "oczek".

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: W piątce najlepszych trenerów widziałbym Adama Skórnickiego

3
/ 6

Czarne chmury nad Dobruckim

Przegrany półfinał z Fogo Unią może upewnić tylko działaczy Betard Sparty, że współpracy z Rafałem Dobruckim nie warto kontynuować. Menedżer ten popełnił błędy taktyczne, nie korzystając pięciokrotnie z mocnego Maksyma Drabika. Chodzą zresztą pogłoski, że trener zwolni się pierwszy, a w nowym sezonie poprowadzi drużynę z Zielonej Góry. Ciekawe czy na koniec współpracy z wrocławianami zdobędzie brązowy medal.

4
/ 6

Pawlicki znów czuje się jak ryba w wodzie

Piotr Pawlicki nie ma wybitnego sezonu, ale gdy przychodzi do rywalizacji w play-offach, czuje się niczym ryba w wodzie. W niedzielę znów błyszczał i zdobył dziesięć punktów z bonusem. Jeśli w finale Fogo Unia znajdzie się w podbramkowej sytuacji, to młodszy z braci Pawlickich zawieść nie powinien.

5
/ 6

Złośliwość rzeczy martwych

Krzysztof Kasprzak jechał w niedzielę rewelacyjnie. Zdobył jedenaście punktów, a miałby ich pewnie więcej, gdyby nie defekt w swoim trzecim starcie. Swoją drogą zawodnik ten spisuje się rewelacyjnie. Podobnie jak paru innych gorzowskich żużlowców, trafił z formą akurat na play-offy.

6
/ 6

Fogo Unia robi swoje

Niespodzianki w Lesznie być nie mogło i nie było. Co prawda leszczynianie męczyli się ze swoim torem, ale koniec końców pokonali wrocławian ponownie. Na razie sprawdza się scenariusz, o którym mówili w zasadzie wszyscy eksperci przed startem sezonu. Fogo Unia może być pierwszym od 2005 roku klubem, który obroni mistrzostwo Polski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
Cz-waCKM
13.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
- Wlokniarz na ten sezon , swój cel i zalozenie już osiągnał... - Znalazł się wlasciwie w czwórce dzięki Lindgrenowi i jego swietnej postawie , oraz wygranymi ze wszystkimi zespołami u siebie n Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
11.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fredka jechał jak z nut .Czytając posty zaskakiwał każdego. Owszem miał w sezonie p nieciekawych upadek, Musiało coś nie zaskoczyć.Może się jeszcze odblokuje.  
avatar
skarpa
11.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrucki z Milikiem w zielonce  
avatar
dawidZG
11.09.2018
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Ale, że dzięki takiemu Lindgrenowi, Włókniarz w ogóle znalazł się w półfinałach to już nie napiszą. Byle tylko błędy wytykać.  
avatar
SŁOWO WÓJTA
11.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wszędzie tylko zmarzliczka a gdzie Dudek albo Janowski??