W tym artykule dowiesz się o:
Kibice i eksperci potrafią być obiektywni
Zarówno w Magazynie PGE Ekstraligi, jak i w dyskusjach kibiców i dziennikarzy na Twitterze, na Macieju Janowskim nie zostawia się suchej nitki. Niemalże wszyscy mówią jednym głosem, że polski żużlowiec, który pokazał Nickiemu Pedersenowi środkowy palec, przesadził. Do całego zdarzenia doszło w sobotę podczas Speedway Grand Prix, ale o całej sprawie mówi się do dziś. Zwłaszcza, że sam Janowski nie poczuwa się raczej do winy. Magiczny Maciek ma jednak nauczkę, bo wbrew temu, czego się spodziewał, polscy kibice i komentatorzy wcale nie stanęli za nim murem. Pedersen może i ma opinię sportowego zabijaki, ale w tym przypadku nie zrobił niczego złego. I ludzie w Polsce to widzą.
Nieuzasadnione żale polskiego zawodnika
Zarówno eksperci, jak i sędziowie są zdania, że Pedersen nie przekroczył w rywalizacji z Janowskim przepisów. - W mojej ocenie Nicki nie zrobił nic, aby zasłużyć na takie traktowanie. Jego atak był czysty, a sytuacja pod bandą wynikała tylko i wyłącznie z błędu popełnionego na pierwszym wirażu przez Janowskiego - ocenił szef polskich sędziów, Leszek Demski w magazynie PGE Ekstraligi.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po toruńsku
Pedersen w objęciach partnerki
Wydarzenia z soboty Pedersen mógł odreagować w niedzielę, gdyż w Zielonej Górze towarzyszyła mu jego partnerka. Jak widać na zdjęciach naszego fotoreportera, w parku maszyn nie brakowało czułości. Niestety dla Pedersena, nie pomogło to tarnowianom w uzyskaniu korzystnego wyniku. Po tym, jak Unia przegrała walkę o bonus, pożegnała się z PGE Ekstraligą.
Dudek zostaje w domu
Jeśli nie dojdzie do katastrofy i Falubaz nie przegra rywalizacji w barażu, to Patryk Dudek niemal na pewno zostanie w Zielonej Górze. Lider drużyny dwoił się i troił na torze. Ostatecznie dołożył kluczową cegiełkę do utrzymania Falubazu w najwyższej klasie rozgrywek. Dywagacje o jego transferze do Leszna czy Torunia można włożyć raczej między bajki.
Czy oni wygrali ligę?
Takie można było odnieść wrażenie, oglądając niedzielną fetę w Zielonej Górze. Faktem jest, że Falubaz był naprawdę blisko degradacji do niższej ligi. Na zdjęciu widzimy Michaela Jepsena Jensena. Duńczyk stanął na wysokości zadania i zdobył jedenaście punktów z bonusem. To obok Dudka bezsprzeczny bohater meczu.
Ostatnie pożegnanie z Toruniem?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Get Well Toruń rozegrał w niedzielę ostatni mecz w sezonie. Czy to oznacza, że po raz ostatni w barwach tego zespołu oglądaliśmy Daniela Kaczmarka? W wywiadzie z naszym portalem młody zawodnik przyznał, że nie wie czy zostanie w Ekstralidze czy też wybierze jazdę w niższej klasie rozgrywek.