W tym artykule dowiesz się o:
Karuzela transferowego kręci się w najlepsze. Kluby PGE Ekstraligi intensywnie pracują nad zbudowaniem składów na sezon 2017. W tej chwili działacze mogą przedłużać umowy z żużlowcami, którzy bronili barw ich zespołów w minionym sezonie. Jeśli chodzi o zmiany barw klubowych, to komunikaty w tej sprawie będą pojawiać się od 1 listopada. To właśnie wtedy rozpocznie się okienko transferowe, które potrwa dwa tygodnie.
Na ten moment najbliżej skompletowania drużyny jest Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, który ma gotowe zestawienie seniorskie. Komfortową sytuację ma również MRGARDEN GKM Grudziądz, który jako pierwszy rozpoczął podpisywanie umów. Pierwsze podpisy ma za sobą ma również ROW Rybnik i wicemistrz Polski z Torunia, który czeka w tej chwili na decyzję Martina Vaculika. W pozostałych klubach może jeszcze dojść do wielu ruchów transferowych. Najtrudniejsze zadanie czeka sterników Eko-Dir Włókniarza Częstochowa. Beniaminek PGE Ekstraligi musi wymienić większość kadry, żeby z powodzeniem rywalizować w żużlowej elicie.
Pozostałe ekipy również myślą o roszadach w składzie. Sytuacja na rynku z każdym kolejnym dniem jest coraz bardziej rozwojowa. Doskonałym przykładem jest historia Patryka Dudka, który jeszcze niedawno był bardzo mocno łączony z Fogo Unią Leszno, ale ostatecznie zdecydował się na przedłużenie kontraktu w Zielonej Górze.
Jedno jest pewne. Najbliższe dni dostarczą kibicom sportu żużlowego wielu emocji. Kto może dokonać najbardziej spektakularnych wzmocnień? Zapraszamy na pierwszą odsłonę giełdy transferowej WP SportoweFakty.
Eko-Dir Włókniarz Częstochowa w minionym sezonie zajął trzecie miejsce w rozgrywkach Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Jak się jednak okazało, to wystarczyło, żeby uzyskać promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej. Do żużlowej elity nie mógł awansować Lokomotiv Daugavpils, a Orzeł Łódź nie przyjął do niej zaproszenia. Częstochowianie postanowili skorzystać z okazji i obecnie czekają na wyniki audytu. Wszystko wskazuje jednak na to, że będą one pozytywne, a z uzyskaniem licencji nie będzie żadnych problemów. W związku z tym działacze mogą myśleć o budowie składu na przyszły rok. A zmiany będą duże.
Włókniarz potrzebuje przede wszystkim liderów. Z naszych informacji wynika, że najpoważniejszym kandydatem do zasilenia drużyny jest Leon Madsen, który był w minionym sezonie zawodnikiem Unii Tarnów. Duńczyk prowadzi rozmowy z Jaskółkami, ale ta drużyna będzie w przyszłym roku startować w Nice PLŻ, a to nieco komplikuje sytuację. Madsenem interesuje się również ROW Rybnik, ale to ekipa spod Jasnej Góry jest najbardziej zdeterminowana.
Wykluczyć nie można również transferów Nickiego Pedersena i Mateja Zagara. Obaj mogą zmienić tej zimy barwy klubowe i dla beniaminka stanowią atrakcyjną propozycję.
Częstochowian czekają również zmiany na pozycjach polskich seniorów. Jak udało nam się ustalić, klub rozmawia między innymi z Tobiaszem Musielakiem, Kacprem Gomólskim, Rune Holtą czy Adrianem Miedzińskim. Ten ostatni jest najmniej prawdopodobną opcją, ale żadnego rozwiązania nie należy na ten moment definitywnie wykluczać.
ZOBACZ WIDEO Paweł Przedpełski nie ma obaw przed wejściem w dorosły żużel
Zmian nie będzie natomiast w formacji juniorskiej. Włókniarz postawi na swoich wychowanków.
Fogo Unia Leszno po nieudanym sezonie 2016 zamierza dokonać zmian w składzie. Na ten moment trudno powiedzieć, czy w klubie zostanie Nicki Pedersen. Jego przyszłość nadal nie jest pewna. Blisko powrotu do Leszna jest Janusz Kołodziej. Wychowanek Unii Tarnów ma w najbliższym czasie spotkać się jeszcze ze swoim macierzystym klubem, ale szanse na jego występy w Nice Polskiej Lidze Żużlowej są niewielkie.
W Lesznie powinien zostać Emil Sajfutdinow. Niemal pewne jest również przedłużenie umowy z Grzegorzem Zengotą. Szanse na dalsze występy w Unii ma Peter Kildemand. Nie wiadomo, co będzie z Piotrem Pawlickim, który chciałby znowu startować w jednym klubie ze swoimi bratem Przemysławem. Dla obu miejsca w ekipie Byków może zabraknąć. Możliwe jest również odejście z Leszna Tobiasza Musielaka, któremu zależy na regularnych startach.
Zmian nie będzie się w formacji juniorskiej. Klub na pewno będzie stawiać na swoich wychowanków. Posiłki z zewnątrz nie są potrzebne.
W Rybniku na pewno zostają Grigorij Łaguta, Max Fricke i Kacper Woryna, którzy już wcześniej zdecydowali się na przedłużenie kontraktów. Z zespołu odejdzie Andreas Jonsson.
Jak udało nam się ustalić, na ten moment największe szanse na jego zastąpienie ma Fredrik Lindgren. Szwed spisuje się w tym roku bardzo dobrze w cyklu Grand Prix. W Rybniku uważają, że mógłby być ważnym ogniwem ich zespołu. Alternatywami są Leon Madsen i Matej Zagar. Bardzo możliwe, że kontrakt podpisze też Rosjanin Siergiej Łogaczow.
Klub chciałby zatrzymać Rune Holtę, ale ma konkurencję w Eko-Dir Włókniarzu Częstochowa. Jeśli Norweg z polskim paszportem przedłuży umowę, to ROW będzie potrzebować jeszcze jednego Polaka. W grę wchodzi wiele opcji - bracia Pawliccy, Tobiasz Musielak, Kacper Gomólski czy Adrian Miedziński.
MRGARDEN GKM Grudziądz szybko zabrał się za budowę zespołu. Klub przedłużył kontrakty z Artiomem Łagutą, Krzysztofem Buczkowskim i Antonio Lindbaeckiem. Od pewnego czasu trwają rozmowy z Tomaszem Gollobem. Z naszych informacji wynika, że zakończą się one sukcesem i w końcu dojdzie do oficjalnego podpisania kontraktu. Podobnie powinno być w przypadku Rafała Okoniewskiego. Ich umowy to kwestia najbliższej przyszłości. Czy to oznacza, że skład jest zamknięty?
Wszystko wskazuje na to, że GKM będzie chciał wzmocnić się jeszcze jednym seniorem. Klub rozmawiał z Andrzejem Lebiediewem, ale ten miał wybrać ofertę Betard Sparty Wrocław. Pod uwagę brani byli również Fredrik Lindgren, Peter Kildemand, Kenneth Bjerre czy nawet Nicki Pedersen. Nie można jednak wykluczyć, że ostatecznie zwycięży inna opcja.
Na celowniku grudziądzan kolejny raz znalazł się Krystian Pieszczek. Zawodnik ma za sobą udany sezon w barwach Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. W przyszłym roku będzie już seniorem. Możliwe, że spędzi go właśnie w Grudziądzu, choć GKM musi uważać na konkurencję ze strony Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
We Wrocławiu rewolucji nie będzie. Zachowany zostanie trzon zespołu na czele z Taiem Woffindenem, Maciejem Janowskim i Vaclavem Milikiem. Barw klubowych zmieniać nie powinien również Szymon Woźniak. O sile formacji juniorskiej stanowić będzie Maksym Drabik. W zespole mają pojawić się dwie nowe twarze.
Pierwszą z nich ma być lider Lokomotivu Daugavpils Andrzej Lebiediew. Zainteresowanych jego usługami było kilka klubów. Działacze każdego z nich podkreślają jednak, że żużlowiec wybrał Wrocław. Do Sparty może trafić także jeszcze jeden zawodnik, który w minionym sezonie ścigał się na zapleczu PGE Ekstraligi. Jak udało nam się ustalić, pod uwagę bardzo poważnie brana jest kandydatura Edwarda Mazura ze Speedway Wandy Instal Kraków.
W tej chwili nie wiadomo, co będzie z Tomaszem Jędrzejakiem. "Ogór" ma za sobą niezły sezon, ale w przeszłości już kilka razy wspominał o chęci zakończenia kariery. Po przyjściu do zespołu nowych zawodników we Wrocławiu może nie być już dla niego miejsca.
Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra ma praktycznie gotowy skład na sezon 2017. Klub przedłużył w miniony weekend kontrakty z Patrykiem Dudkiem, Jasonem Doylem i Jarosławem Hampelem, którzy dołączyli do Piotra Protasiewicza i Andrieja Karpowa. Marek Cieślak nie wyklucza zakontraktowania zawodnika oczekującego. Raczej nie będzie nim Aleksandr Łoktajew, który w przyszłym sezonie ma startować w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Trudno będzie również zatrzymać Krystiana Pieszczka, którego chce MRGARDEN GKM Grudziądz i Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk.
Na ten moment nie należy spodziewać się zmian w formacji juniorskiej. Klub nie planuje pozyskiwać młodzieżowców z zewnątrz.
W Toruniu nerwowe czekanie na to, co zrobi Martin Vaculik. Słowaka chce Stal Gorzów. Ostateczna decyzja w jego sprawie zapadnie w najbliższą środę. Nieoficjalnie wiadomo, że zmiana barw klubowych jest bardzo prawdopodobna. Jeśli Vaculik zdecyduje się na Gorzów, to na rynku transferowym zrobi się ciekawie. Wtedy Get Well Toruń nie zrealizuje swojego planu, który zakładał utrzymanie całego zestawienia seniorskiego poza Kacprem Gomólskim. Wicemistrzowie Polski będą musieli rozglądać się za innymi zawodnikami. Na razie czekają na ostateczną decyzję Vaculika.
Problemów nie powinno być z Gregiem Hancockiem, który ma ważny kontrakt z klubem. Możliwe jest też przedłużenie umowy z Adrianem Miedzińskim, choć interesują się nim również inne kluby (ROW Rybnik i Eko-Dir Włókniarz Częstochowa).
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach swoje umowy przedłużyli Chris Holder i Paweł Przedpełski. Ten drugi od 2017 roku startował będzie jako senior.
Get Well Toruń rozważa również wzmocnienie formacji juniorskiej. Kandydatem jest Oskar Bober z Orła Łódź.
Stal Gorzów na pewno rozstanie się z którymś z zawodników, bo starty w gronie seniorów rozpocznie Bartosz Zmarzlik. Miejsce dla niego powinien zrobić Michael Jepsen Jensen.
Pewny pozostania w klubie jest Krzysztof Kasprzak. Problemów nie powinno być również z Nielsem Kristianem Iversenem. Niewiadomą jest z kolei temat Mateja Zagara i Przemysława Pawlickiego. Więcej powinno wyjaśnić się w środę. Wtedy decyzję w sprawie swojej przyszłości ma podjąć Martin Vaculik. Stal ma duże szanse na zakontraktowanie Słowaka. Wtedy gorzowianie będą szukać już tylko jednego seniora do podstawowego składu.
Zawodnikiem oczekującym w Gorzowie mógłby zostać Adrian Cyfer. Mało realne jest pozyskanie juniora z zewnątrz. Wprawdzie prezes Ireneusz Maciej Zmora nie wykluczał wcześniej takiego scenariusza, ale klub raczej postawi na swoich wychowanków na czele z Rafałem Karczmarzem.