W kalendarzu już marzec, a to oznacza, że w tym miesiącu zawodnicy powinni wyjechać na tor, aby sprawdzić formę przed inauguracją rozgrywek. W odpowiedniej dyspozycji powinni być zawodnicy Apatora Toruń, którzy obecnie szlifują formę na Malcie. Ubiór "Aniołów" wskazuje, że pomimo słońca, na tej wyspie nie jest najcieplej o tej porze roku.
Nieco cieplej na obozie szkoleniowym mieli żużlowcy Motoru Lublin, którzy postanowili szukać formy w Hiszpanii. Jak widać po wpisie Mikkela Michelsena, podczas pobytu na półwyspie Iberyjskim nie było o mowy o oszczędzaniu się. 19 godzin i 20 minut jazdy na rowerze, co dało 538 pokonanych kilometrów. Wynik robi wrażenie. To powinno przełożyć się na dyspozycję Duńczyka na torze.
Gdyby ktoś chciał zobaczyć podsumowanie obozu Motoru w formie wideo, z pomocą nadciąga Dominik Kubera. Wychowanek leszczyńskiej Unii również zmierzył się z hiszpańskimi trasami na rowerze i momentami wydawało się, że dał mu on mocno w kość. Jednak tak jak napisał Kubera, "już niedługo zaczynamy jazdę na motorach". Na torze będzie łatwiej.
Z Hiszpanii wrócił za to Piotr Pawlicki. Można by napisać "w końcu", bo zawodnik Fogo Unii Leszno bez wątpienia powodował, że u niejednego kibica "Byków" pojawiła się chęć wyjazdu na południe Europy i skorzystania z tamtejszych promieni słonecznych. Jednak jak widać, pomimo powrotu do mroźnej Polski, żużlowiec na treningi po lesie nadal wybiera dość letni strój. Oby to nie skończyło się przeziębieniem.
Ze słońca, ale w odległej Kalifornii, może korzystać Gleb Czugunow. Czy treningi na nietypowych torach okażą się kluczem do sukcesu w przypadku zawodnika Betard Sparty Wrocław? Kto wie. W końcu wszystko odbywa się pod pilnym okiem Grega Hancocka.
Z motocyklem, mimo zakończenia kariery i swojego wieku, nie rozstaje się też sam Amerykanin. Hancock ostatnio pochwalił się, że na jego treningu pojawił się dawny przyjaciel. Bryce Eikelberger wraz z ojcem Grega zbudował motocykl, z którego korzystał on w juniorskich mistrzostwach USA w roku 1985... Kiedy to było?
Hancock w Kalifornii wciela się też w rolę przewodnika. Jak widać, doświadczony Amerykanin zabrał na przejażdżkę rowerową Michała Curzytka, jak i Gleba Czugunowa, choć Rosjanin z polskim obywatelstwem nie załapał się do zdjęcia.
Podróż powrotną do Europy ma już za sobą Nicki Pedersen, który ostatnie tygodnie spędził na obozie treningowym w Dubaju, gdzie nie tylko ostro ćwiczył, ale też opalał się i szalał po galeriach handlowych. Towarzysząca mu Anna Natascha Ohlin Hoe bez wątpienia była zadowolona z niektórych zakupów, którymi trzykrotny mistrz świata chętnie chwalił się w social mediach.
Czytaj także:
Insta-bohater związku radzieckiego
Polski klub przeciwko wykluczeniu rosyjskich sportowców
ZOBACZ WIDEO Czy od Thomsena trzeba wymagać więcej? Marek Grzyb odpowiada