Żużel. Mistrz Danii rozmawia z klubami i potwierdza kontakt z Wybrzeżem

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Tim Soerensen
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Tim Soerensen

Tim Soerensen został młodzieżowym mistrzem Danii, a lada moment może przenieść się z drugiej ligi, chociażby do pierwszej. Otwarcie mówi o rozmowach z klubami, a wśród nich jest przedstawiciel eWinner 1. Ligi.

Tim Soerensen dotychczas pozostawał nieco w cieniu swoich bardziej utalentowanych kolegów. Tymczasem w czwartkowym finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwa Danii, choć w finałowej gonitwie był drugi, to... został mistrzem.

- U nas jest nieco inny system. Po pięciu seriach startów, czwórka najlepszych wjeżdża do finału i "zabiera" ze sobą sumę zdobytych dotychczas punktów - tłumaczy Soerensen w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Ja miałem ich czternaście. W finale dorzuciłem dwa. Mój najgroźniejszy rywal - Emil Poertner miał dwanaście, dorzucił trzy i dało mu to w sumie piętnaście punktów. Ja miałem o jeden więcej i dlatego zostałem mistrzem - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Zmarzlik do samego końca wierzył w tytuł mistrza świata. "Wtedy poczułem krew"

Domyślać się można, że tej imprezie przyglądało się wielu polskich menedżerów oraz trenerów, którzy wciąż szukają zawodników na pozycję U23 i U24. Wciąż pozostaje kilka wolnych miejsc w PGE Ekstralidze, eWinner 1. Lidze, a także przede wszystkim w U24 Ekstralidze. - Rozmawiam z kilkoma klubami i zgadza się, że w tym gronie było też Zdunek Wybrzeże. Zobaczymy, co z tych moich rozmów wyniknie. Mam tylko nadzieję, że gdzieś uda mi się podpisać umowę.

Czy fakt, że Soerensen rozgląda się za nowym klubem, oznacza że jego dalsze starty w 7R Stolaro Stali Rzeszów, to temat zamknięty? - Zależy od warunków, jakie zostałyby mi zaproponowane. W Danii mój klub też miał swoją ofertę i nie była ona taka, jakiej bym chciał. Jednak rozmawialiśmy o tym i doszliśmy do porozumienia. Nie mówię więc, że nie będę jeździł w Rzeszowie.

Dla Soerensena tegoroczny sezon był ostatnim w gronie młodzieżowców. Teraz ma on szansę być jednym z kilkunastu zawodników, którzy skorzystają na przepisach w polskim speedwayu, który tyczy posiadania jeźdźca do lat 24. Przypomnijmy jednak, że ów przepis nie będzie już raczej obowiązywał w 2. Lidze Żużlowej.

Przesądzone jest, że w rzeszowskim klubie będzie pracował nowy trener, bowiem zakończona została współpraca z Michałem Widerą. A jak Duńczyk ocenia współpracę ze świętochłowiczaninem? - Czuję, że to jest dobry menedżer. Potrzebuje tylko więcej odpowiedzialności, tak uważam. Tak jak w Danii, przegraliśmy pierwsze dwa mecze i wszyscy z klubu przyszli mówić, co trener powinien robić. Gdy dostał wolną rękę, to zaczęliśmy wygrywać. Myślę, że Widerę stać na to samo - zakończył.

Czytaj także:
Polubił Opole i chciał tu zostać, ale w 1. lidze.
Jaka przyszłość Mateusza Tondera?

Źródło artykułu: