Żużlowa Grand Prix zawita do USA? Promotorzy odpowiadają

WP SportoweFakty / Eddie Phillips / Na zdjęciu: Max Ruml na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Eddie Phillips / Na zdjęciu: Max Ruml na prowadzeniu

Od 2022 roku organizacją Grand Prix zajmie się Discovery. Amerykanie chcą się otworzyć na nowe kierunki. Pojawiły się głosy, że cykl może zawitać do USA. Tamtejsi promotorzy powiedzieli, co o tym myślą.

Największą imprezą, jaka odbyła się w Stanach Zjednoczonych, był jednodniowy finał Indywidualnych Mistrzostw Świata w 1982 roku. Na torze w Los Angeles zwyciężył wtedy Bruce Penhall. W latach 1985 i 1988 kalifornijskie Long Beach gościło natomiast Drużynowe Mistrzostwa Świata.

29 grudnia 2012 przeprowadzono turniej Monster Energy World Speedway Invitational. Do Industry City zjechały największe gwiazdy żużla, z Gregiem Hancockiem, Fredrikiem Lindgrenem i Tomaszem Gollobem na czele. Na 200-metrowym torze najlepszy był Billy Janniro. Maciej Janowski zajął 14. miejsce, a Gollob 16.

Zmiana promotora Grand Prix sprawiła, że rozgorzała dyskusja na temat nowych lokalizacji cyklu. Pojawiły się głosy, że jedna z rund mogłaby w przyszłości zagościć w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsi działacze podchodzą jednak do pomysłu z dużą ostrożnością.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Polonia po awansie opcją dla Emila Sajfutdinowa? Rosjanin komentuje

- Będziemy musieli zobaczyć, jakie plany będą mieli nowi promotorzy cyklu. BSI było bardzo przyjazne, ale koszty, które zostałyby zrzucone na organizatora, są niewiarygodne - powiedział nam Steve Evans, który na co dzień organizuje zawody w Perris (6 lutego odbędą się tam mistrzostwa USA par - dop. MK).

- Niestety, w chwili obecnej Grand Prix nie jest finansowo opłacalna dla żadnego promotora w USA. Wątpię, żeby to się udało. Obecnie jest to po prostu niewykonalne - dodał Jason Bonsignore zajmujący się żużlem na wschodnim wybrzeżu.

Kwestie finansów podjął także Patrick Bedford z Tennessee. Zaproponował jednocześnie miejsce, gdzie w przyszłości taki turniej mógłby się odbyć. - Nie sądzę, żeby teraz to było możliwe. Ciekawym rozwiązaniem byłoby jednak Grand Prix w Nashville, stolicy muzyki. Na tamtejszym stadionie odbywały się już wyścigi supercross. Nashville ma dużo pieniędzy - skomentował.

Pandemia koronawirusa powoduje, że kolejny sezon żużlowy w USA może być mocno okrojony. Na tę chwilę zawodnicy ścigają się jedynie w Perris. W Auburn i Industry City zawodnicy wrócą na tor nie wcześniej niż w połowie roku. Nie wiadomo, kiedy sezon rozpocznie się w stanie Nowy Jork, a w Tennessee najprawdopodobniej żużla w tym roku w ogóle nie będzie. Planowane są za to zawody w Kolorado i powrót na obiekt Santa Maria. Na turniej GP w USA przyjdzie jeszcze poczekać.

Czytaj także:
Mają przed sobą ostatni rok w kategorii do lat 21. W tym gronie duet młodzieżowców z Gorzowa
Po bandzie: Najman zatrudnia też dziennikarzy

Źródło artykułu: