Żużel. Ulubieniec kibiców wraca na Golęcin. "Wiem, że kibice będą mnie wspierać"

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Marcel Kajzer
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Marcel Kajzer

Gdy myśli się o reaktywacji poznańskiego speedwaya to do głowy przychodzi jedno nazwisko - Marcel Kajzer. Wychowanek rawickiego Kolejarza od 2017 roku reprezentował barwy PSŻ-u, a teraz po raz pierwszy wystąpi przeciwko Skorpionom.

W piątkowe popołudnie SpecHouse PSŻ Poznań zmierzy się z Metaliką Recycling Kolejarz Rawicz. Chociaż ciężko nazwać te spotkanie hitem 2. Ligi Żużlowej, to będzie ono miało kilka "smaczków", na które warto zwrócić uwagę. Jednym z nich jest powrót na poznański Golęcin byłego kapitana Skorpionów - Marcela Kajzera.

Wychowanek Kolejarza Rawicz spędził w stolicy Wielkopolski trzy pełne sezony, natomiast w trakcie obecnych rozgrywek został wypożyczony do swojego macierzystego klubu. Żużlowiec opuścił SpecHouse PSŻ, ponieważ miał niewielkie szanse na jazdę w układance trenera Piotra Palucha. Natomiast rawicki klub był w stanie zaproponować mu coś co kocha, czyli rywalizację na torze.

Chociaż trudno nazwać Kajzera liderem PSŻ-u w minionych sezonach to z pewnością był jednym z symboli tej drużyny. Większość swojej przygody z tym klubem sprawował rolę kapitana zespołu i spisywał się w tej roli znakomicie. Warto chociażby przypomnieć, że to właśnie on namówił do jazdy w poznańskiej drużynie Marka Lutowicza, który był czołowym młodzieżowcem ligi w ubiegłym sezonie. Ponadto, Marcel Kajzer zawsze był przyjaźnie nastawiony czy to do kibiców, czy to do lokalnych mediów, dzięki czemu szybko wdarł się w ich serca.

Sam zawodnik przed piątkowym spotkaniem przyznaje, że to nie będzie dla niego typowy wyjazdowy mecz ligowy. - Będę czuł się tak, jakbym jechał u siebie. Spędziłem w Poznaniu 3,5 roku, a do tego ponad połowę tego czasu w roli kapitana. Miałem jeden z najlepszych sezonów w karierze, a kibice docenili moje zaangażowanie i starania. Wiedzieli, czym dysponuję i jak to naprawdę wygląda od środka. Za to, większość z nich mnie nadal wspiera i szanuje. Wiem, że tego dnia będą kibicować nie tylko swojej drużynie, ale również i mojej osobie - mówi Marcel Kajzer.

W sezonie 2020 Marcel Kajzer na poziomie 2. Ligi Żużlowej pojawił czterokrotnie i ciężko powiedzieć, że był silnym punktem swojej drużyny. W tych spotkaniach odnotował średnią biegową na poziomie 1,00, jednak piątkowy mecz z pewnością będzie inny. Były kapitan PSŻ-u pojedzie z dodatkową motywacją i będzie chciał pokazać się jak najlepiej przed "swoją" publicznością.

Zobacz także: Prezes PSŻ-u odpowiada kibicom
Zobacz także: Jason Crump nadal potrafi się ścigać

ZOBACZ WIDEO Żużel. Prezes Apatora mówi, jak zareagowała, gdy dowiedziałą się, że Stal oferuje kontrakt Holderowi

Źródło artykułu: