Żużel. Co dalej z Juricą Pavlicem? Dyrektor GTM Startu Gniezno zabrał głos

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / brak / Na zdjęciu: Jurica Pavlic
WP SportoweFakty / brak / Na zdjęciu: Jurica Pavlic
zdjęcie autora artykułu

W ostatnim czasie pojawiło się mnóstwo spekulacji na temat Juricy Pavlica. Chorwat co prawda wrócił do składu Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno, ale szału nie zrobił. Jaka przyszłość go czeka?

Lawina spekulacji na temat przyszłości Juricy Pavlica ruszyła przy okazji sobotniego Grand Prix Challenge w Gorican. Przed tym turniejem Chorwat udzielił wywiadu telewizyjnego, w którym wyjawił, że ma zamiar wydać jakieś oświadczenie. Komentatorzy natychmiast zaczęli spekulować, o co może chodzić.

Pojawiła się myśl, że może Chorwat chce zakończyć karierę, co by było sporą niespodzianką. Tym bardziej, że przed tym sezonem podpisał z Car Gwarant Kapi Meble Budex Startem Gniezno pięcioletni kontrakt. Gołym okiem można jednak zauważyć, że od początku rozgrywek eWinner 1. Ligi nie wszystko wychodzi mu tak, jakby chciał.

Nasze najnowsze ustalenia w tej sprawie wskazują na to, że jednak Pavlic na razie nie wyda żadnego oświadczenia. Można się tylko domyślać, że jakieś konkretne decyzje zapadną dopiero po sezonie.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Płaci podatki, dlatego dostał dziką kartę

- Jura ma ważny kontrakt, jest kapitanem i nadal pozostaje z drużyną. Co do przyszłości, będziemy jeszcze rozmawiać - przekazał nam dyrektor i członek zarządu GTM Startu Piotr Mikołajczak.

Przy okazji poniedziałkowego meczu Startu w Daugavpils chorwacki żużlowiec wrócił do składu ekipy z Gniezna. Pojechał słabo. Zdobył cztery punkty i tak naprawdę wyszedł mu tylko jeden bieg. O ile wszyscy go chwalą jako kapitana, o tyle na torze prezentuje się w tym roku bardzo niemrawo.

Spekulacje na temat przyszłości Juricy Pavlica nie ustają. Start raczej nie chce go stracić. W kuluarach przewijają się domysły, że może znajdzie dla niego nową funkcję.

Czytaj także: > Lokomotiv - Start. Gnieźnianie uniknęli kompromitacji. Dwa punkty zostają na Łotwie [RELACJA] > Hit w Świętochłowicach nie zawiódł. Walka o zwycięstwo do ostatnich biegów 

Źródło artykułu: