Żużel. Sparta - ROW. Rzeź niewiniątek we Wrocławiu. To był mecz niegodny PGE Ekstraligi [RELACJA]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu wrocławska para: Maksym Drabik, Max Fricke. Za nimi Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu wrocławska para: Maksym Drabik, Max Fricke. Za nimi Piotr Protasiewicz

To był pogrom w biały dzień! Zawodnicy Betard Sparty przejechali się po beniaminku z Rybnika (63:27). Zamiast poważnego meczu PGE Ekstraligi dostaliśmy marnej urody trening punktowany.

Deszcz, który znów spłatał figla przed meczem we Wrocławiu miał nosa. Aura zapłakała nad kompromitującą i nie przystającą standardom PGE Ekstraligi postawą PGG ROW-u Rybnik. Kibice gości mogli jednak wymagać od swoich pupili odrobiny przyzwoitości. Źle się oglądało wydarzenie na Stadionie Olimpijskim. To nie była różnica jednej, a przynajmniej pięciu klas.

Niestety rybniczanie oddali zawody bez walki. Na usta cisnął się tekst bijący z okładki gazety Fakt po inauguracyjnym meczu polskiej reprezentacji na MŚ w Niemczech w 2006, gdy kadra Pawła Janasa poległa 0:2 z Ekwadorem. A leciało to tak: "wstyd, hańba, nie wracajcie do domów".

Wszystko co najciekawsze działo się przed zwolnieniem maszyny startowej pierwszego biegu. I to dosłownie. Wykluczony za dotknięcie taśmy został Maciej Janowski, ale wcześniej ruszył się Kacper Woryna. W pierwszej chwili wydawało się, że kapitan ROW-u wpuścił w maliny rywala i słusznie ukarano go ostrzeżeniem. Później wnikliwe analizy nie rozwiewały wątpliwości, a wręcz je pogłębiały, czy aby Woryna nie musnął "gumy" wcześniej.

ZOBACZ WIDEO Leigh Adams mu pomógł. Dzięki niemu junior Fogo Unii Leszno wie więcej

Sędzia Michał Sasień zanim podjął tę w sumie kontrowersyjną decyzję oglądał powtórki dobre dziesięć minut. Jego rozterki nie mijały. Po biegu jeszcze raz poprosił o stop-klatki, ale rozstrzygnąć je gołym okiem nie było sposób. Bieg poszedł i było po herbacie. Komentujący potyczkę Michał Mitrut brutalnie zażartował, iż była to najlepsza akcja Woryny w tym sezonie. Idealne dopełnienie obrazu ROW-u. Następnie mieliśmy jeszcze świetną pogoń Taia Woffindena za Adrianem Miedzińskim zwieńczoną mijanką na kresce. Ten, kto później wyłączył telewizor niewiele stracił.

Przykra konstatacja jest taka, że przyjezdnym nie pomogłoby nawet sklonowanie Roberta Lamberta. Brytyjczyk mógł się za to pochwalić nie lada wyczynem. Dwukrotnie pokazał plecy swojemu genialnemu rodakowi, wielokrotnemu mistrzowi świata - Woffindenowi.

Żeby ratować twarz, trener Lech Kędziora odszedł od dwóch przedmeczowych obietnic. Swojego asa zamiast pięć razy puścił sześć i nie desygnował do biegu nominowanego Troya Batchelora. Australijczyk nie dał sztabowi szkoleniowemu żadnych argumentów, żeby wiązać z nim nadzieje na najważniejszą część sezonu. Sęk w tym, że zasłonę milczenia należałoby spuścić i na resztę jego kolegów z wyłączeniem LamboJeta.

ROW mimochodem przypuścił zamach na księgową Sparty. Faktury będą kosmiczne. To był typowy przykład easy money. Komplet wykręcił Maksym Drabik. Jeśli wierzyć ostatnim informacjom, iż milowymi krokami zbliża się zawieszenie żużlowca za złamanie procedur dopingowych, nieźle sobie dorobił przed przymusową przerwą.

Punktacja:

Betard Sparta Wrocław - 63 pkt.
9. Maciej Janowski - 11+1 (t,2*,3,3,3)
10. Chris Holder (gość) - 7+1 (3,3,0,1*)
11. Maksym Drabik - 14+1 (3,3,3,3,2*)
12. Max Fricke - 6+2 (1,2*,1,2*,-)
13. Tai Woffinden - 13 (3,3,2,2,3)
14. Michał Curzytek - 5+1 (3,2*,0)
15. Gleb Czugunow - 7+3 (1,2*,2*,2*,0)

PGG ROW Rybnik - 27 pkt.
1. Kacper Woryna - 3+2 (0,1,1*,0,1*)
2. Adrian Miedziński (gość) - 6 (2,0,2,1,1)
3. Andrzej Lebiediew - Z/Z 
4. Troy Batchelor - 2 (1,0,1,-,-)
5. Vaclav Milik - 3 (d,1,2,0,0)
6. Mateusz Tudzież - 0 (0,0,0)
7. Kamil Nowacki - 1 (1,0,0)
8. Robert Lambert - 12 (2,1,3,1,3,2)

Bieg po biegu:
1. (60,61) Drabik, Lambert, Czugunow, Woryna - 4:2 - (4:2)
2. (61,38) Curzytek, Czugunow, Nowacki, Tudzież - 5:1 - (9:3)
3. (61,19) Woffinden, Miedziński, Fricke, Milik (d) - 4:2 - (13:5)
4. (60,93) Holder, Curzytek, Batchelor, Tudzież - 5:1 - (18:6)
5. (60,81) Drabik, Fricke, Lambert, Batchelor - 5:1 - (23:7)
6. (60,52) Woffinden, Czugunow, Woryna, Miedziński - 5:1 - (28:8)
7. (60,63) Holder, Janowski, Milik, Nowacki - 5:1 - (33:9)
8. (60,60) Lambert, Woffinden, Batchelor, Curzytek - 2:4 - (35:13)
9. (60,93) Janowski, Miedziński, Woryna, Holder - 3:3 - (38:16)
10. (60,48) Drabik, Milik, Fricke, Tudzież - 4:2 - (42:18)
11. (60,98) Janowski, Fricke, Lambert, Woryna - 5:1 - (47:19)
12. (61,05) Drabik, Czugunow, Miedziński, Nowacki - 5:1 - (52:20)
13. (60,71) Lambert, Woffinden, Holder, Milik - 3:3 - (55:23)
14. (61,05) Janowski, Lambert, Woryna, Czugunow - 3:3 - (58:26)
15. (60,90) Woffinden, Drabik, Miedziński, Milik - 5:1 - (63:27)

Sędzia: Michał Sasień
Zestaw startowy: 1.

CZYTAJ TAKŻE: Kontrowersja w meczu Sparta - ROW. Trener domaga się zmian w regulaminie
CZYTAJ TAKŻE: Ścigał się z elitą, teraz sam potrzebuje pomocy

Źródło artykułu: