[tag=12508]
Leon Madsen[/tag] razem z Eltrox Włókniarzem Częstochowa udanie wszedł w nowy sezon PGE Ekstraligi. Dobra dyspozycja Duńczyka to efekt jego przygotowania do rozgrywek, a wśród nich było m.in. wyleczenie starych kontuzji.
Pierwszą kontuzją, którą się zajął Madsen była operacja stawu skokowego, z którego lekarze starali się wyciągnąć metalowe elementy. Stanowiły one poważny problem, ponieważ na skutek wypadku na torze w Częstochowie się przesunęły i ograniczały ruchomość stawu. Mimo że ta operacja nie do końca się udała, ponieważ Duńczyk dalej ma w nodze metalowe elementy, to wrócił zakres ruchu, dzięki czemu Madsen mógł się w pełni przygotować do sezonu.
Natomiast podczas piątkowego zabiegu Leon Madsen zoperował kolejną kontuzję, z którą borykał się od ubiegłego sezonu. Mianowicie mowa o przepuklinie dysku, która była dla niego bardzo bolesna. Duńczyk mimo wyraźnego dyskomfortu udanie skończył udanie rozgrywki i przygotowywał się do bieżącego sezonu, jednakże kontuzja ciągle mu doskwierała. Teraz ja wyleczył i to powinno wyraźnie wpłynąć na jego dyspozycję na torze.
Co najważniejsze, zabieg nie okazał się poważny i Leon Madsen nie będzie potrzebował żadnej przerwy w startach. Sam zainteresowany w swoich mediach społecznościowych poinformował również, że operacja się udała.
- Oto jestem po kolejnej operacji kręgosłupa w Bydgoszczy. Wszystko poszło dobrze i mam nadzieję, że wszystko skończy się pozytywnie. Ogromne podziękowania dla dr Bogdana Kitlińskiego - napisał Duńczyk na Instagramie.
Zobacz także: Trwają przygotowania do Pucharu Europy
Zobacz także: Lekarze dali mu drugie życie
ZOBACZ WIDEO W Polsce trudno zostać żużlowcem. Za granicą na motocykl może wsiąść człowiek z ulicy