Już wiadomo, że 12 czerwca rozgrywki zainauguruje PGE Ekstraliga, ale mecze najlepszej ligi świata odbywać się będą bez udziału publiczności. To oczywiście skutek pandemii koronawirusa. Władze polskich rozgrywek uznały, że lepiej zacząć sezon przy pustych trybunach niż w ogóle.
Tymczasem Brytyjczycy już kilka tygodni temu zapowiadali, że rozpoczną ściganie najwcześniej w połowie czerwca. Po poniedziałkowym komunikacie należy oczekiwać, że termin ten się opóźni. BSPA, stowarzyszenie nadzorujące tamtejszy speedway, wykluczyło bowiem opcję jazdy bez kibiców na stadionach.
- Jako sport znajdujemy się w takiej sytuacji i strukturze finansowej, że nie możemy sobie pozwolić na rywalizację przy pustych trybunach - powiedział speedwaygb.co Rob Godfrey, szef BSPA.
- Jedyny sposób na wznowienie sezonu bez kibiców to sytuacja, w której przychody z kibiców zaczną stanowić tylko niewielki procent budżetów, a nie widzimy szansy na to w tej chwili. Dlatego wszelkie dyskusje na temat meczów bez publiki są bez sensu - dodał Godfrey.
Przypomnijmy, że jeszcze w marcu, gdy w Polsce już obowiązywał zakaz treningów w związku z pandemią koronawirusa, Brytyjczycy zdołali zorganizować nawet kilka turniejów indywidualnych i szykowali się do rozpoczęcia sezonu ligowego. Plany zmienili dopiero po pewnym czasie, a następnie też Wielka Brytania jako kraj zmieniła swoją politykę walki z COVID-19. Początkowo Brytyjczycy bagatelizowali bowiem ryzyko związane z koronawirusem.
Do tej pory w Wielkiej Brytanii potwierdzono ponad 152 tys. przypadki COVID-19. Na groźną chorobę zmarło tam prawie 21 tys. osób.
Czytaj także:
Jest data rozpoczęcia PGE Ekstraligi
Kluby osiągnęły porozumienie z zawodnikami
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Cugowski: Żużel jest sportem, który powinien najszybciej wrócić na stadiony